Koronawirus. Lekarze z Azji zaczynają mówić o drugiej fali

W wielu krajach Azji sytuacja związana z epidemią koronawirusa, zdawała się w ostatnim czasie poprawiać. Lekarze ostrzegają jednak, że być może nadchodzi druga fala zachorowań. Powodem są osoby, które przybywają do nich z zewnątrz.

Koronawirus. Lekarze z Azji zaczynają mówić o drugiej fali
Źródło zdjęć: © PAP | STR
230

W krajach takich jak Chiny czy Korea Południowa, liczba nowych zakażeń od dłuższego czasu spada. Chińczycy pochwalili się w środę, że nie stwierdzono żadnego nowego przypadku zakażenia pomiędzy mieszkańcami ich kraju.

W Wuhan, jakiś czas temu centrum epidemii, w poniedziałek i wtorek zdiagnozowano tylko po jednym nowym przypadku koronawirusa. Chińskie władze oznajmiły, że epidemia "została już prawie pokonana".

W związku z tym rząd zdecydował m.in. o wysłaniu lekarzy na pomoc nie radzącym sobie z szerzeniem się wirusa Włochom. Epicentrum koronawirusa jest obecnie Europa. Jednak według WHO przedwczesne ogłoszenie sukcesu przez kraje azjatyckie może doprowadzić do powrotu epidemii do krajów Dalekiego Wschodu.

Zobacz także: Paweł Fajdek: "W wielu krajach sportowcy lekceważą kwarantannę"

Nowe przypadki koronawirusa

Mimo braku "rodzimych" zakażeń, 34 nowe przypadki w Chinach stwierdzono w środę u osób, które wróciły ostatnio z zagranicy. Podobnie wygląda sytuacja w Singapurze, gdzie ostatnio zaobserwowano 47 nowych infekcji z czego 33 zostały "przywiezione" z zewnątrz.

Nowe ogniska wirusa pojawiły się też w Korei Południowej. W czwartek zdiagnozowano tam 152 nowe przypadki, najwięcej od ponad tygodnia. 74 z nich powiązane były z jednym z domów opieki w Daegu, centrum epidemii w kraju. Nie znane są jednak dokładne informacje na temat ponownego wzrostu zachorowań, a przybyszami z zagranicy.

Szybki wzrost zachorowań można zaobserwować również w Malezji, gdzie wiąże się to głównie z konferencją muzułmańską, która odbywała się pod koniec lutego w Kuala Lumpur . Wśród jej uczestników zdiagnozowano kilkadziesiąt przypadków koronawirusa. Część z nich wróciła do swoich państw (m.in. Singapuru czy Indonezji). W Malezji żyje też wspólnota chińska, która często podróżuje do rodzimego kraju.

Mamy szansę przełamać łańcuch zakażeń COVID-19 - powiedział dyrektor generalny malezyjskiej służby zdrowia, Noor Hisham Abdullah - Jeżeli poniesiemy porażkę, to trzecia fala koronawirusa może być większa od tsunami. Tak będzie jeżeli będziemy lekkomyślni.

Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.

Wybrane dla Ciebie

Odkrycie w Polsce. Natychmiastowa reakcja z Niemiec
Odkrycie w Polsce. Natychmiastowa reakcja z Niemiec
Ulewne deszcze na południu Chin. Północ mierzy się z upałami i suszą
Ulewne deszcze na południu Chin. Północ mierzy się z upałami i suszą
327 przypadków. Komenda Główna podsumowuje wyborczy weekend
327 przypadków. Komenda Główna podsumowuje wyborczy weekend
Wybory prezydenckie. Policzyli głosy w krajach egzotycznych. Oto wyniki
Wybory prezydenckie. Policzyli głosy w krajach egzotycznych. Oto wyniki
Wybory prezydenckie. Francuskie media piszą o niepewności w drugiej turze
Wybory prezydenckie. Francuskie media piszą o niepewności w drugiej turze
"Walka o wyborcę jeszcze bardziej brutalna". Politolog z UMK w Toruniu o II turze
"Walka o wyborcę jeszcze bardziej brutalna". Politolog z UMK w Toruniu o II turze
Żądał zdjęcia krzyża w lokalu. Wiemy, co robi policja
Żądał zdjęcia krzyża w lokalu. Wiemy, co robi policja
Zakaz w Niemczech. Tymi pojazdami na A100 już nie wjedziesz
Zakaz w Niemczech. Tymi pojazdami na A100 już nie wjedziesz
Hiszpańskie media o wyborach w Polsce. "Tradycyjny pojedynek"
Hiszpańskie media o wyborach w Polsce. "Tradycyjny pojedynek"
Wybory prezydenckie 2025. Są pełne wyniki
Wybory prezydenckie 2025. Są pełne wyniki
Dodaj odrobinę do sosu pieczeniowego. Smak będzie wyjątkowy
Dodaj odrobinę do sosu pieczeniowego. Smak będzie wyjątkowy
Uczniowie będą mieli głos w wyborach dyrektorów? Prezes ZPN krytykuje pomysł
Uczniowie będą mieli głos w wyborach dyrektorów? Prezes ZPN krytykuje pomysł