Mieszkał 200 dni na lotnisku. Syryjczyka czeka smutna przyszłość

130

Malezyjska policja zatrzymała Syryjczyka, który koczował miesiącami w terminalu portu lotniczego w Kuala Lumpur. Mężczyzna chciał uniknąć powrotu do ogarniętej wojną ojczyzny, ale teraz może tam trafić.

Mieszkał 200 dni na lotnisku. Syryjczyka czeka smutna przyszłość
(Twitter, Hassan al-Kontar)

36-latek trafił do aresztu i grozi mu deportacja do Syrii. Od 7 marca nie opuszczał strefy tranzytowej lotniska w malezyjskiej stolicy. Szef Departamentu Imigracyjnego Malezji Mustafar Ali potwierdził, że władze planują w najbliższym czasie skontaktować się z syryjską ambasadą - informuje serwis Middle East Eye.

Zatrzymanie Hassana al-Kontara krytykują obrońcy praw człowieka. Wolontariusze, którzy pomagali przeżyć Syryjczykowi w pułapce na lotnisku mówią, że są wstrząśnięci wiadomościami o możliwej deportacji mężczyzny.

Malezja powinna uznać, że Hassan al-Kontar może być narażony na poważne prześladowania, jeśli zostanie zmuszony do powrotu do Syrii - powiedział Phil Robertson, dyrektor Human Rights Watch w Azji.

Historia al-Kontara jest niezwykle skomplikowana. Opuścił Syrię, by uniknąć służby w rządowej armii. Mieszkał w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, skąd trafił do Malezji. To jeden z nielicznych krajów, które wpuszczają Syryjczyków na trzy miesiące bez wizy. Stamtąd próbował dostać się do Kambodży i Ekwadoru, jednak był zawracany do Kuala Lumpur.

Trwa ładowanie wpisu:twitter

W końcu i Malezja odmówiła Syryjczykowi pozwolenia na wjazd. Potrzebował go, gdy wygasł trzymiesięczny okres dozwolonego pobytu bez wizy. Wtedy utknął na lotnisku, w strefie tranzytowej. Nadawał stamtąd relacje w sieci, dlatego stał się popularny. Powyżej ostatni wpis, jaki zamieścił.

To, czego tak naprawdę potrzeba, to interwencja na wysokim szczeblu ze strony polityków Malezji. Muszą powstrzymać policję imigracyjną od działania po jej groźbach, że zmuszą Hassana do powrotu do strefy wojny - powiedział dyrektor Human Rights Watch w Azji.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.

Zobacz także:
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić