Mieszkańcy Sulechowa w szoku. Trafił do nich ksiądz pedofil
Mieszkańcy piętnastotysięcznego Sulechowa żyją w strachu. Dowiedzieli się, że ksiądz, który trafił do ich parafii, przyznał się do seksu z ministrantem. "To skandal!" - mówią mieszkańcy.
Ksiądz Ryszard K. trafił do Sulechowa dwa lata temu. Jego mroczna przeszłość dopiero niedawno wyszła na jaw, gdy okazało się, że z parafii w Głogowie został przeniesiony w związku ze sprawą, którą jeden z ministrantów zgłosił po latach.
Sprawę prowadziła prokuratura w Głogowie. Zgodnie z jej aktami duchowny miał w latach 2006-2007 zmuszać ministranta do czynności seksualnych. Ofiara, która miała wówczas mniej niż 15 lat, zgłosiła się do organów ścigania kilka lat po fakcie.
Maja Rutkowski kupiła mężowi prezent za MILIONY DOLARÓW. "Będzie dużo złota"
Ksiądz miał rozbierać i dotykać ministranta w miejsca intymne. Całował go też w usta i nakazywał dotykać się w genitalia, do czego miało dochodzić wielokrotnie. W trakcie śledztwa ustalono, że ksiądz zapraszał ministrantów na plebanię pod pretekstem pomocy w pracach kancelaryjnych - informuje "Gazeta Lubuska".
Mieszkańcy Sulechowa w strachu, zaczynają pilnować swoich dzieci. Na Facebooku utworzono nawet specjalną grupę - "Uwaga na dzieci w Sulechowie". Nie brak też głosów przerażenia wśród lokalnej społeczności.
Jak to możliwe, że ksiądz, który tak mocno zawinił, potajemnie został przeniesiony do naszej parafii? - pyta jeden z czytelników w liście do "Gazety Lubuskiej".
Kara dla księdza jest skandalicznie niska. Diecezja w Zielonej Górze, pytana o konsekwencje dla duchownego wymienia: duchowny został pozbawiony urzędu proboszcza, otrzymał zakaz pracy z dziećmi i młodzieżą oraz nałożono na niego pokutę o charakterze duchowym. Ponadto zalecono mu odbycie terapii psychologicznej.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.