Od 4 lat dziewczynka jest szykanowana. Dyrekcja: "to raczej uśmiechanie się"
Szkolne żarty przerodziły się w potężny konflikt. Grupa uczennic z podstawówki stanęła przed sądem.
*Rodzice jednej z uczennic podstawówki w Annopolu nie mogą znieść traktowania ich córki w szkole. *Dziewczynka już od 2014 roku jest nękana i wyśmiewana przez rówieśników – informuje "Dziennik Wschodni". W końcu nie wytrzymali i skierowali sprawę do sądu.
Uczennicy najpierw dokuczała tylko jedna dziewczyna. Przedrzeźniała ją, klaskała na jej widok i wyzywała od najgorszych. Wkrótce cała grupa uczniów zaczęła nękać koleżankę. W grupie jest pięć dziewczyn i jeden chłopiec. Jedna z uczennic to córka nauczycielki.
Zdaniem dyrekcji sytuacja jest typowa. Odpierają jednak zarzut, że zignorowali doniesienia o nękaniu. Sytuację próbowali naprawić pedagog, psycholog, wychowawcy i rówieśnicy. Kłóci się to ze stwierdzeniem kierownictwa placówki, że nie było problemu.
To nie było żadne szykanowanie słowne ani nękanie, raczej uśmiechanie się w kierunku tej dziewczynki – powiedziała dyrektorka szkoły Renata Tess-Wasiluk w rozmowie z "Dziennikiem Wschodnim".
Sprawa trafiła do sądu w Kraśniku. Prokurator od początku wnioskował o mediacje między stronami. Nie zgodził się na to jednak pełnomocnik grupy szykanujących dziewczyn. Jego zdaniem nie było żadnego nękania i należy umorzyć postępowanie. Rozprawa została odroczona do 28 marca.
Zobacz także: Śniadania polskich uczniów to głównie parówki i białe pieczywo
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.