Jan Muller| 
aktualizacja 

Pijany strażnik zatrzymał w metrze "terrorystę". Przypadkowej osobie przykładał broń do głowy

34

Mundurowy stracił pracę. Tłumaczy, że "aresztując" pasażera był pijany i nie wiedział, co robi.

Pijany strażnik zatrzymał w metrze "terrorystę". Przypadkowej osobie przykładał broń do głowy
(78.ru)

Strażnik metra w Petersburgu został zwolniony i oskarżony o chuligańskie zachowanie. O winie nie ma wątpliwości. Nagrano go, jak groził bronią niewinnemu człowiekowi. W pijanym widzie wziął go za terrorystę.

Aleksander K. był po służbie, wracał właśnie z imprezy urodzinowej swojego kolegi. Świętował w mundurze, nie zapomniał nawet o pistolecie. Widząc go, jeden z podróżnych miał zwrócić jego uwagę na podejrzanego człowieka z nożem - wyjaśnia serwis 78.ru.

Trwa ładowanie wpisu:facebook

Wyrzucony strażnik wytłumaczył się po wszystkim dziennikarzom. Mówił, że był otumaniony i stracił kontakt z rzeczywistością. Stracił także z pola widzenia wskazanego człowieka, więc zrobił to, co uznał za najbardziej logiczne.

Znalazłem w tłumie człowieka, który wydał mi się najbardziej podejrzany i go aresztowałem - pochwalił się.

Na udostępnionym w sieci nagraniu incydentu widać skulonego ciemnowłosego mężczyznę. Klęczy on a nad nim, celując z broni, pochyla się Aleksander K. Chwieje się, ma ewidentny problem z utrzymaniem równowagi. Przez 30 minut zatrzymania mijały ich setki ludzi, wszyscy odwracają głowy. Nikt nie chce, by jego też uznano za podejrzanego.

W końcu pojawili się prawdziwi policjanci i aresztowali obu. Na wszelki wypadek. Dość szybko ustalono, że domniemany terrorysta groźny nie jest. Co innego strażnik, który wymachiwał bronią nie służbową, a prywatną. Gdy wideo trafiło do mediów, władze metra wyrzuciły "nadgorliwego" pracownika. Aleksander K. przeprosił publicznie i zobowiązał się zrobić to także wobec niesłusznie zatrzymanego.

Zobacz także: Zobacz także: Rok po zamachu w Berlinie. "Naprawdę nas trafiło"

Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić