Policja nie dopilnowała. Chuligan wszedł na szczyt Pomnika Ofiar Tragedii Smoleńskiej

Mężczyzna wykorzystał nieuwagę patrolu policji i po schodach wspiął się na szczyt Pomnika Ofiar Tragedii Smoleńskiej w Warszawie. W serwisach społecznościowych krąży już zdjęcie dokumentujące ten wybryk. Policja zdecydowanie dementuje tę informację.

Pomnik Ofiar Tragedii Smoleńskiej  "zdobyty" przez chuligana
Źródło zdjęć: © East News | Wojciech Strozyk/REPORTER
Tomasz Molga

Nieznana osoba, ubrana w białą bluzę stoi na szczycie pomnika. Ku radości kilku osób robiących mu zdjęcia. Takie relacje trafiły już do serwisów społecznościowych. Jeśli wierzyć w datę publikacji, wszystko wydarzyło się w piątek przed północą. Pomimo policyjnej ochrony doszło do prawdopodobnie pierwszego "zdobycia szczytu pomnika" - jak piszą internauci.

Policja zdecydowanie zaprzeczyła jednak, by doszło do takiej sytuacji. "Z piątku na sobotę policja nie odnotowała żadnych incydentów na Placu Piłsudskiego" - poinformowano we wpisie na oficjalnym profilu policji na Twitterze. Zdaniem autora wpisu zdjęcie to, to prawdopodobnie fotomontaż.

Od momentu odsłonięcia 10 kwietnia tego roku było wiadomo, że złe emocje wokół Pomnika Ofiar Tragedii Smoleńskiej będą prowokować do wspięcia się na jego szczyt. Zwłaszcza, że monument zaprojektowano jako schody. Nawiązują one do trapu samolotu, "symbolizują przejście z tego świata w tamten", tłumaczył autor projektu pomnika Jerzy Kalina.

W połowie kwietnia na Facebooku pojawiło się "zaproszenie" do "wyścigu na szczyt pomnika smoleńskiego". "Kto pierwszy zdobędzie najsłynniejszy szczyt w kraju i okryje się chwałą - brzmiał w opis wydarzenia na Facebooku. Nic dziwnego, że policja objęła szczególnym nadzorem monument. Zaangażowano jeden radiowóz i dwójkę policjantów w niektóre dni nawet więcej. Widocznie jednak po kilku tygodniach ich czujność została uśpiona.

Już budowa pomnika wzbudziła wiele kontrowersji. Nie tylko ze względów artystycznych. Powstał z inicjatywy polityków partii Prawo i Sprawiedliwość wbrew innym środowiskom czy choćby opiniom samych warszawiaków. Aby udało się ulokować monument na placu Piłsudskiego, minister infrastruktury i budownictwa Andrzej Adamczyk podjął wcześniej decyzję o przejęciu terenu od władz miasta. Tymczasem Mariusz Błaszczak, ówczesny szef MSWiA zadecydował, że obszar ten będzie tzw. terenem zamkniętym. W dodatku tłumaczył to kwestiami obronności i bezpieczeństwa państwa. Budowę rozpoczęto bez zezwolenia. Cały proces wydawania decyzji o lokalizacji i budowie pomnika analizuje teraz prokuratura.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Wygrała 120 mln euro. Większości już nie ma. Zaskakujące, co zrobiła
Wygrała 120 mln euro. Większości już nie ma. Zaskakujące, co zrobiła
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Zacznie się 8 grudnia. Niż w drodze do Polski
Zacznie się 8 grudnia. Niż w drodze do Polski
Wielka ewakuacja w Wielkiej Brytanii. Zatrzymano dwóch Polaków
Wielka ewakuacja w Wielkiej Brytanii. Zatrzymano dwóch Polaków
Amerykanie mają dość. Sondaż mówi wszystko
Amerykanie mają dość. Sondaż mówi wszystko
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało
Wigilia 2025 wolna nie dla wszystkich. Sprawdź zawody
Wigilia 2025 wolna nie dla wszystkich. Sprawdź zawody
Walczył z Rosjanami. Hoang Tran skazany
Walczył z Rosjanami. Hoang Tran skazany
Przyłapani w Rossmannie. Ich twarze zobaczą wszyscy. Komunikat policji
Przyłapani w Rossmannie. Ich twarze zobaczą wszyscy. Komunikat policji
Polacy odwołują urlopy. Pogoda zaskoczy?
Polacy odwołują urlopy. Pogoda zaskoczy?