Polski sposób na koronawirusa? Figura Maryi podróżowała do Gdańska

215

Drugiego marca w pociągu relacji Warszawa-Gdańsk jechała sporych rozmiarów figura Maryi. W internecie pojawiło się zdjęcie ukazujące pasażerów, którzy prawdopodobnie się do niej modlili. W sieci rozgorzała dyskusja na ten temat.

Polski sposób na koronawirusa? Figura Maryi podróżowała do Gdańska
(Twitter)

W pociągu relacji Warszawa–Gdańsk podróżowała figura Maryi. W internecie krąży fotografia, na której widać kilku pasażerów, wyglądających tak, jakby się do niej modlili.

Pojawiły się komentarze, że to polski sposób na walkę z koronawirusem. Zasugerowała to sama autorka zdjęcia, użytkowniczka Twittera @InkaKarol80. Są także głosy, że to przejaw konserwatyzmu i zaściankowości Polaków.

Miejsce na modlitwę jest w kościele (tudzież innej świątyni) lub w domu, a nie w miejscach publicznych. Dokąd zmierza ten kraj?

A co z ateistami i innowiercami? Muszą w tym cyrku uczestniczyć. To już kościołów brakuje? Czy kolej im płaci w biletach? Przecież tam nie ma nic za darmo. A na tacę też zbierają?

Pociąg jakby nowoczesny, a jednak zdjęcie z okresu średniowiecza - komentują internauci.

Zobacz także: Choroby a wiara w dobro i zło

Kilka osób stanęło w obronie podróżujących z figurą. Internauci wspomnieli, że modlić można się wszędzie. Ponadto nie ma pewności, czy ktokolwiek naprawdę modlił się przed Maryją.

Jeśli muzułmanie mogą się modlić zawsze i wszędzie, to czemu katolicy nie? Podwójne standardy?

Przecież modlić się można wszędzie… - piszą internauci.

Trwa ładowanie wpisu:twitter

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić