Raport naukowców z organizacji Quiliam zajmującej się zwalczaniem ekstremizmu jest wstrząsający. Wynika z niego, że grupy terrorystyczne chcą zaciągnąć do swoich szeregów dzieci, żeby zabezpieczyć swoją przyszłość Wiele z nich jest szkolonych na szpiegów, kaznodziejów, żołnierzy, egzekutorów i zamachowców samobójców. Raport brytyjskie organizacji "Dzieci Państwa Islamskiego" został już zatwierdzony przez ONZ i zostanie opublikowany w środę.
Obecna generacja terrorystów widzi w szkolonych dzieciach lepszych siebie. Ich zdaniem młodzi wojownicy będą lepiej wyszkoleni i bardziej śmiercionośni niż oni sami. Rekruci nie zmieniali swojego podejścia i nie stali się radykałami, oni od początku swojego życia byli wychowani w duchu radykalnej ideologii i zostali indoktrynowani. Dlatego mają mieć czyste i niczym nie zmącone umysły - czytamy w "The Guardian".
Te dzieci nie znają korupcji, co czyni je znacznie silniejszymi i brutalniejszymi mudżahedinami. Celem terrorystów jest przygotowanie nowej, silniejszej generacji wojowników. Najbardziej niepokojące jest to, że skupiają się na indoktrynacji młodych dzieci w szkołach i normalizacji przemocy przez publiczne egzekucje. Standardem staje się puszczenie filmów Państwa Islamskiego i wręczanie dzieciom broni jako zabawki - przytacza fragment raportu "The Guardian".
*Autorzy raportu wskazują, że ISIS wzoruje się na szkoleniu rodem z nazistowskich Niemiec. * Ich zdaniem niektóre metody są wręcz łudząco podobne do tych stosowanych w Hitlerjugend. Terroryści bardzo często wykorzystują strach jako narzędzie rekrutacji dzieci. W mediach miało pojawić się ogłoszenie, że osoby, które nie zgłoszą się na szkolenie, będą chłostane, torturowane i gwałcone. W programie nauczania dżihadu są też "przedmioty" takie jak strzelanie z broni i sztuki walki. Autorzy ostrzegają, że sytuacja jest bardzo niebezpieczna i trzeba stworzyć komisję, która będzie w stanie uchronić przyszłe pokolenia od przemocy.
Zobacz także:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.