Prokuratura umorzyła dochodzenie. Dziewczynki zostały postrzelone, ale nic im się nie stało

Prokuratura Rejonowa w Wadowicach umorzyła dochodzenie w sprawie postrzelenia przez myśliwych dwóch dziewczynek, psa i konia. Zdaniem śledczych nikomu nic się nie stało.

Myśliwi postrzelili dziewczynki we Frydrychowicach. Pozostaną bezkarni?
Źródło zdjęć: © Agencja Gazeta | Dawid Chalimoniuk
Violetta Baran

Ta bulwersująca historia - jak przypomina na swoim profili na Facebooku Fundacja Ludzie Przeciw Myśliwym - rozegrała się 25 sierpnia we Frydrychowicach, na terenie prywatnej stadniny Konrada Szydłowskiego. Trzy dziewczynki doskonaliły swoje umiejętności jazdy konnej, gdy nad staw, w pobliżu którego znajdowały się dzieci, wjechały trzy samochody. Wysiadło z nich kilku mężczyzn i dziecko.

Mężczyźni - jak wynika z relacji świadków cytowanych przez media - nie zwracając uwagi na dziewczynki, sięgnęli po broń i zaczęli strzelać do kaczek pływających po stawie. W pewnym momencie jeden z myśliwych niefortunnie skierował lufę swojej broni w stronę dzieci. Śrut, który był w naboju, wbił się w kaski dziewczynek, zranił także jednego z koni i psa, należącego do wlaściciela stadniny. Ranny zwierzak, prawdopodobnie z bólu, zaatakował matkę jednej z dziewczynek - lekko ją ugryzł.

Myśliwi nie przejęli się tym, co się wydarzyło. Pozbierali kaczki, zapakowali się do samochodów i odjechali.

Właściciel stadniny najpierw sprawdził, czy dzieciom nic się nie stało. Potem wezwał weterynarza, by zajął się zwierzętami i policję.

Okazało się, że kaski, które miały na głowach dziewczynki, uchroniły je przed obrażeniami. Potwierdził to później - jak informuje Fundacja LPM - biegły.

Policjanci, którzy przyjechali na miejsce, nie zastali już myśliwych. Ukarali za to właściciela stadniny. Za to, że jego pies biegał bez kagańca.

Dzień później w stadninie ponownie pojawili się myśliwi. Przyjechali, by posprzątać łuski. - Spisałem numery rejestracyjne i chciałem przekazać je policji, ale ta... nie była zainteresowana - opowiadał portalowi wadowice24.pl właściciel stadniny.

Skąd ten brak zainteresowania policji myśliwymi? Mieszkańcy wsi podejrzewają, że w sprawę mogą być zamieszani zrzeszeni w jednym z kół łowieckich: myśliwi, policjanci i bardzo wpływowe osoby z Wadowic. Swoimi domysłami podzielili się z posłem Kukiz'15 Józefem Brynkusem. Ten postanowił zainterweniować w tej sprawie do komendanta powiatowego policji w Wadowicach inspektora Włodzimierza Warzechy.

"Pojawiły się sugestie, iż opieszałość w wyjaśnieniu sprawy i ukaraniu sprawców spowodowana została tym, że tereny łowieckie we Frydrychowicach należą do koła łowieckiego zrzeszającego według informacji mieszkańców, licznych funkcjonariuszy Policji oraz byłych funkcjonariuszy Milicji Obywatelskiej i Służby Bezpieczeństwa" - napisał poseł Brynkus. "Ponadto policjanci ukarali człowieka, który zwrócił się o interwencję w tej sprawie, co w powszechnym odczuciu osób znających sprawę uznane zostało za szykanę i próbę zmuszenia go do milczenia. Pretekstem do owego ukarania zgłaszającego o zdarzeniu było zachowanie jego psa, który właśnie podczas owej strzelaniny został poraniony, nie powinno zatem nikogo dziwić, że zachowywał się nerwowo. Niewątpliwie okoliczności zdarzenia i prowadzonego postępowania godzą w poczucie bezpieczeństwa obywateli i ich równości wobec prawa, a opisane okoliczności podważają także zaufanie do Policji" - dodał polityk Kukiz'15.

Oficjalne zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa złożyła Fundacja Ludzie Przeciw Myśliwym. Niestety, okazało się, śledczy umorzyli śledztwo "wobec braku znamion czynu zabronionego".

Ruch Ludzie Przeciwko Myśliwym zapowiada dalsze działania i złożenie zażalenia na decyzję prokuratury.

Źródło: Fundacja Ludzie Przeciw Myśliwym, wadowiceonline.pl, wadowice24.pl

Wybrane dla Ciebie
Granica z Białorusią. Przedłużono strefę buforową
Granica z Białorusią. Przedłużono strefę buforową
Mikołaje okładali się przy owocach. Sceny w sklepie w Baku
Mikołaje okładali się przy owocach. Sceny w sklepie w Baku
Od ofiary do oszustki. Emerytka zamieszana w przekręt na 1,4 mln zł
Od ofiary do oszustki. Emerytka zamieszana w przekręt na 1,4 mln zł
Dramat w powietrzu. Niemiec zmarł w samolocie
Dramat w powietrzu. Niemiec zmarł w samolocie
Rasistowski atak z użyciem broni pneumatycznej. Jest wyrok
Rasistowski atak z użyciem broni pneumatycznej. Jest wyrok
Krzyżówka językowa. Tylko mistrz poradzi sobie z wszystkimi hasłami
Krzyżówka językowa. Tylko mistrz poradzi sobie z wszystkimi hasłami
Żołnierz chciał się poddać. Rosjanie zaczęli egzekucję
Żołnierz chciał się poddać. Rosjanie zaczęli egzekucję
Łatwy sposób na czyste ramy okienne. Odzyskają biały kolor
Łatwy sposób na czyste ramy okienne. Odzyskają biały kolor
Europejscy liderzy ostrzegają Zełenskiego. Chodzi o Putina
Europejscy liderzy ostrzegają Zełenskiego. Chodzi o Putina
Tragiczny wybuch pieca w Częstochowie. Nie żyje starsza kobieta
Tragiczny wybuch pieca w Częstochowie. Nie żyje starsza kobieta
Plaster na dłoni Trumpa. Jego rzeczniczka zabrała głos
Plaster na dłoni Trumpa. Jego rzeczniczka zabrała głos
Kupił czekoladę na jarmarku. Aż się zagotował, gdy ją otworzył
Kupił czekoladę na jarmarku. Aż się zagotował, gdy ją otworzył