Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
aktualizacja 

Putin zdradza prawdę o córkach. "Mają swoje własne życia"

Władimir Putin wspomniał o swoich córkach podczas konferencji prasowej. Zaprzeczył, że żyją one na Zachodzie.

Putin zdradza prawdę o córkach. "Mają swoje własne życia"
(East News, Pawel Dudzik)

Rosyjski prezydent zawsze bardzo chronił swoją prywatność. Niedawno jednak w nietypowy dla siebie sposób odniósł się do sprawy swoich córek. Jak twierdzi obie mieszkają w Rosji i trzymają się z daleka od polityki i biznesu. Nie zdradził jednak czym dokładnie zajmują się Maria i Jekaterina, zasłaniając się zasadami bezpieczeństwa.

Nigdy nie były "gwiazdami", nigdy nie odczuwały przyjemności z bycia w świetle kamer. Mają po prostu swoje własne życia. Mieszkają w Rosji i tu też zawsze się uczyły. Jestem dumny, że kontynuują studia i pracują. Mówią płynnie w trzech europejskich językach - powiedział Putin na corocznej podsumowującej konferencji prasowej.

Więcej informacji o córkach prezydenta Rosji podawała w listopadzie agencje Reuters. Więcej wiadomo o starszej, 29-letniej Jekaterinie Tichonowej (używa nazwiska panieńskiego babci), która pracuje na wyższym stanowisku na Uniwersytecie w Moskwie. Jej narzeczonym jest Kirył Szamałow, współudziałowiec petrochemicznej firmy Sibur.

Stwierdzenie o braku powiązania córek Putina z biznesem nie jest do końca prawdziwe. Raport Reutersa podał, że wiele bliskich Kremlowi firm i osób prywatnych wspierało nadzorowane przez Jekaterinę uniwersyteckie projekty, a także Rosyjską Federację Akrobatyki Rock'n'Rollowej, w której działanie jest zaangażowana.

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
KOMENTARZE WYŁĄCZONE
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli i polem do dezinformacji. Dlatego zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja o2.pl
Zobacz także:
Wróć na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić