23-letni Jonathan Mok został zaatakowany w poniedziałek około godziny 21.15 czasu lokalnego (22.15 w Polsce). Szedł Oxford Street w Londynie, kiedy zaczepiła go grupa 20-latków. Zaczęli patrzeć się na chłopaka i mówić o koronawirusie.
Jonathan zatrzymał się na chwilę i wtedy został zaatakowany. Otrzymał dwa ciosy, a później napastnicy zaczęli go kopać. Cały czas wykrzykiwali przy tym obelgi i groźby, nawiązując do koronawirusa.

Przechodnie reagowali, ale nic to nie dawało. Na miejsce została wezwana policja. Student wciąż był bity przez czterech chłopaków. Jeden z nich powiedział: „Nie chcę twojego koronawirusa w moim kraju”
Grupa zdążyła opuścić miejsce przed przybyciem policji. Jonathan udał się na pogotowie, gdzie powiedziano mu, że ma kilka złamań kości twarzy. Oprócz tego ma kilka ran i siniaków. Musi także przejść operację rekonstrukcji twarzy.
Czyn uznano za atak na tle rasistowskim. Trwa dochodzenie, policja stara się ustalić tożsamość atakujących.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
