Rasizm w Łodzi? Czarnoskórzy studenci zatrzymani w banku

45

Dwaj mężczyźni z Kamerunu padli ofiarą obławy na czarnoskórego oszusta.

policja
policja (WP.PL)

Maxwell i Levi przyjechali do Polski w ramach wymiany studenckiej. Wkrótce po przyjeździe udali się do banku, by uzyskać zaświadczenie o obecności odpowiednio wysokich środków finansowych na koncie. W kolejce do okienka spotkali innego czarnoskórego mężczyznę, którego poprosili o pomoc z porozumieniu się z pracownicą banku. Wtedy do placówki wkroczyli policjanci, którzy zakuli trzech mężczyzn w kajdanki i zawieźli do aresztu.

Okazało się, że napotkany mężczyzna był oszustem poszukiwanym przez policję. Funkcjonariusze zjawili się w banku w ramach obławy na niego, a jednocześnie uznali, że towarzyszący mu studenci również mogą być zamieszani w przestępstwo. Maxwell i Levi nie otrzymali zgody na skontaktowanie się ze swoim opiekunem. Zamiast tego, skutych zawieziono do wynajmowanych mieszkań, w których dokonano przeszukania.

Mężczyzn zatrzymano na noc w areszcie. Następnego dnia zostali wypuszczeni na wolność. Maxwell Ngwe Uleh powiedział TVN 24, że ani on, ani jego kolega, nie doczekali się przeprosin ze strony policji. Mężczyzna twierdzi, że zostali zatrzymani tylko dlatego, że mają taki sam kolor skóry, jak podejrzany 31-latek z Nigerii. O swoich przeżyciach student opowiedział podczas zajęć o dyskryminacji w Wyższej Szkole Studiów Międzynarodowych w Łodzi.

Według łódzkiej policji akcja została przeprowadzona zgodnie z prawem. Podinspektor Joanna Kącka twierdzi, że podejrzenia funkcjonariuszy wzbudziło to, że studenci rozmawiali z oszustem. Jej zdaniem istniało realne ryzyko, że cała trójka działała razem. Podkreśliła również, że dwaj Kameruńczycy mogą w każdej chwili złożyć zażalenie na działania policji.

Zobacz także:

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić