Rosja nie chce nowego filmu Disneya. Przez jeden wątek
"Bezwstydna propaganda grzechu" - tymi słowami rosyjski minister kultury Władimir Miediński nazwał "Piękną i bestię". Wszystko przez gejowski wątek, który pojawił się w filmie.
Rosjanie są uczuleni na homoseksualne treści. Dlatego kiedy LeFou, pomagier głównego antagonisty filmu Gastona, stara się zrozumieć swoje uczucia do niego, wahające cię między podziwem a żądzą, Rosjanie postanowili zainterweniować. Film miał pojawić się w Rosji 16 marca, ale ministra kultury poproszono o wstrzymanie premiery - informuje "BBC".
Komisja będzie szukać elementów propagandy homoseksualizmu. Jeśli ten poboczny wątek filmu uznany zostanie za łamiący rosyjskie prawo, "Piękna i bestia" zostanie całkowicie zakazana w Rosji. Nawet jeśli tak się nie stanie, to popularności nowy film Disneya może tam nie zdobyć. Rosyjski aktor Pavel Derevyanko już zapowiedział w krajowej telewizji, że "swoich dzieci na ten film nie zabierze".
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.