Rosyjski żołnierz zbiegł z jednostki po zabiciu kolegów. Przerażeni ludzie kryją się w domach
Rosyjskie ministerstwo obrony doniosło o groźnym incydencie na strzelnicy jednostki w Biełogorsku na dalekim wschodzie Rosji. Żołnierz skierował broń w stronę kolegów i przełożonych zabijając w sumie trzy osoby. Po ucieczce i nocnej obławie został zastrzelony.
Zastrzelenie dwóch żołnierzy i oficera rosyjski MON tłumaczy załamaniem nerwowym szeregowca. Tragiczny incydent miał miejsce w trakcie nocnego szkolenia strzeleckiego. Wykonujący ćwiczenie żołnierz zamiast do tarczy otworzył ogień do osób wchodzących na teren strzelnicy.
Kule dosięgły w sumie 5 osób, z czego trzy zginęły na miejscu. Dwóm żołnierzom udzielono pomocy i ich życiu nie zagraża bezpieczeństwo - donosi rt.com.
Zabójca zbiegł z jednostki. Zabrał ze sobą służbową broń i kilka magazynków z amunicją. Rosyjski MON skierował do Biełogorska patrole. Istniała poważna obawa, że zbieg będzie chciał wziąć zakładnika.
W pobliżu szkół, szpitali i urzędów oraz głównych elementów infrastruktury miejskiej wzmocniono policyjną ochronę. Władze upominały mieszkańców, by pozostali szczególnie czujni i zgłaszali obecność podejrzanej osoby z bronią i w mundurze.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.