Dagmara Smykla-Jakubiak
Dagmara Smykla-Jakubiak| 

Samolot rozbił się na lotnisku w Kalifornii. W środku nie było nikogo

9

Ruszył z prędkością 65 km/h. Niewiele brakowało, żeby samolot przedostał się na ruchliwą drogę w pobliżu lotniska w Kalifornii.

Samolot rozbił się na lotnisku w Kalifornii. W środku nie było nikogo
(twitter.com)

Ruszył dopiero, kiedy właściciel odszedł. Niewielki samolot turystyczny firmy Beechcraft odmówił współpracy z pilotem na lotnisku Modesto w północnej Kalifornii. Po kilku bezskutecznych próbach uruchomienia go, właściciel dał za wygraną i opuścił pokład. Niedługo później maszyna włączyła się i zaczęła jechać po pasie startowym.

Rozpędził się do około 65 km/h. Samolot staranował zaparkowany w pobliżu samochód. Pojazd zmienił nieco tor jazdy, dzięki czemu maszyna nie zrobiła spustoszenia w hangarze pełnym innych samolotów, tylko rozbiła się na ogrodzeniu lotniska.

Trwa ładowanie wpisu:twitter

Na szczęście nikt nie został ranny. Samolot jest poważnie uszkodzony, podobnie jak staranowany przez niego samochód. Policja cieszy się, że ogrodzenie wytrzymało uderzenie i zatrzymało maszynę na lotnisku.

Gdyby przedostał się na drogę, mielibyśmy naprawdę duży problem, próbując zatrzymać samolot bez pilota - powiedział Mark Phillips z lokalnej policji.

Zobacz także: Zobacz także: Próba porwania. Chciał lecieć do Afganistanu
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić