Sklonowali zmarłego psa. To pierwszy taki przypadek

Pewna para Brytyjczyków tak bardzo przywiązała się do swojego pupila Dylana, że po jego śmierci postanowiła go sklonować. To pierwszy w historii taki zabieg na martwym czworonogu.

Sklonowali zmarłego psa. To pierwszy taki przypadek
(Youtube.com, New videos55)

Pieniądze nie były przeszkodą. 29-letnia Laura Jacques i 43-letni Richard Remde z hrabstwa Yorkshire nie zawahali się wydać 100 tys. dolarów. na przeprowadzenie skomplikowanej operacji.

Skontaktowali się z Sooam Biotech Research Foundation - palcówką, która jako jedyna na świecie zajmuje się tego typu zabiegami. Przeprowadziła ich już 700. Ale żadnego na martwym zwierzęciu – czytamy w „The Guardian”.

Trwa ładowanie wpisu:twitter

Nowo narodzony szczeniak wabi się Chance. Inspiracją był główny bohater ulubionego filmu Laury, „Niezwykła podróż”.

Jak tylko go zobaczyłem, nie mogłem uwierzyć. Jest tak bardzo podobny do Dylana. Wszystkie przebarwienia na ciele są dokładnie w tym samym miejscu – mówi zachwycona 29-latka, która czeka już drugiego klona.

*Zwierzę było martwe od 12 dni, co wzbudziło kontrowersje. *Bokser Dylan zmarł w wieku 8 lat z powodu guza mózgu. W tradycyjnych zabiegach komórki pobiera się od żywych istot.

Jest to pierwszy taki przypadek, kiedy pobraliśmy komórki od martwego psa – mówi naukowiec David Kim.

Klonowanie zwierząt domowych nie jest zabronione. W sierpniu Parlament Europejski przegłosował wprowadzenie zakazu klonowania zwierząt gospodarskich. Prawo zabrania również klonowania ludzi.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić