Strasburger przemycił w "Familiadzie" żart z PiS-u. Tego jeszcze nie było
Polski "król sucharów" zdołał przemycić w nowym odcinku "Familiady" złośliwość na temat "dobrej zmiany" w mediach.
Przez 23 lata prowadzenia programu w publicznej telewizji Karol Strasburger przyzwyczaił nas do swojego nietypowego poczucia humoru. Razem ze śmiesznymi wpadkami uczestników, Polacy chętnie oglądają w internecie kompilacje jego żartów. Ten dowcip był jednak inny. Uszczypliwy na tyle, by wszyscy wiedzieli z kogo się śmiać. Subtelny na tyle, że "cenzorzy" w TVP go przepuścili. W 2405 odcinku "Familiady" prowadzący zakpił ze zmian w mediach państwowych.
W najnowszym odcinku w szranki stanęły drużyny "Bezpieczników" i "Kociarzy". Jedno z zadanych pytań brzmiało: "Co nam pozwala się obudzić?". Na pierwszym miejscu znalazł się budzik, potem była kawa, prysznic, słońce i gimnastyka. Hasło z miejsca 6. pozostało nieodgadnione. Tu pomógł Karol Strasburger. Co powiedział "król sucharów"?
Pod numerem szóstym jedna odpowiedź... Mamy... radio! No, gramy, wiadomości, przeważnie dobre. Teraz to są same dobre.
Odcinek z komentarzem do propagandy sukcesu w publicznym radio można zobaczyć tutaj.
Zobacz także: Strasburger o byciu "królem sucharów": "Nie staram się rozbawiać"
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.