To zdjęcie było początkiem horroru. Mieli dobry humor...
Trzech brytyjskich 19- i 20-latków zrobiło sobie selfie pokazując cwaniackie uśmieszki na godziny przed zabiciem 14-latka, którego wcześniej zwabili na cmentarz w Carlisle.
Ich poziom zepsucia sięgnął szczytu. 19-letni George Thomson i Brahnn Finley oraz 20-letni Daniel Johnston byli w doskonałych nastrojach, robiąc sobie selfie. Kilka godzin później za ich namową 14-letni Jordan Watson poszedł na pobliski cmentarz nie mając pojęcia, co go czeka.
Prowodyrem zajścia był Thomson, który miał fioła na punkcie dziewczyny Jordana. Jego obsesja na punkcie 14-latki narastała z czasem, aż w końcu postanowił się pozbyć konkurenta. Namówił kolegów do pomocy i razem zaatakowali nastolatka. Wielokrotnie dźgali go po głowie i szyi.
W domu Thomsona znaleziono cały arsenał broni. Oprócz zakrwawionego noża pod łóżkiem w sypialni oskarżonego znaleziono mnóstwo noży, maczetę, tasak rzeźniczy i kilka wiatrówek.
Cała trójka trafiła do więzienia. Thomson dostał dożywocie z możliwością zwolnienia warunkowego najwcześniej po 27 latach odsiadki. Finley - również dożywocie i minimum 14 lat do warunkowego. Trzeci z oskarżonych, Johnston, za nieumyślne spowodowanie śmierci został skazany na 10 lat więzienia.