Tych przestępstw nie znajdziesz nawet w policyjnych statystykach

35

W Polsce istnieje tzw. ciemna liczba zdarzeń kryminalnych, które nie są wykrywane. Zalicza się do nich m.in. tzw. zgony autoerotyczne – podaje PAP.

Tych przestępstw nie znajdziesz nawet w policyjnych statystykach
(Shutterstock.com)

Ciemna liczba przestępstw nawet trzykrotnie przewyższa oficjalne dane. Chodzi o różne zdarzenia kryminalne. Na drobnych kradzieżach począwszy, a na na gwałtach, zabójstwach, czy zaginięciach skończywszy.

Nie sposób określić dokładnie rzeczywistej liczby przestępstw w naszym kraju, gdyż wiele z nich nie staje się w ogóle przedmiotem dochodzenia – tłumaczy w rozmowie z PAP kryminalistyk dr Joanna Stojer-Polańska

Przyczyn, dla których organy ścigania nie podejmują śledztwa, może być kilka. Najczęściej jednak poszkodowany po prostu nie zgłasza tego przestępstwa. Wynika to ze wstydu lub niewiedzy, np. przemoc w rodzinie.

Zdarza się również, że przestępca przechytrza policję. Pozoruje samobójstwo albo nieszczęśliwy wypadek i zmyla w ten sposób organy ścigania. W rezultacie powiększa się skala błędnie wyjaśnionych przestępstw.

Ciemną liczbę przestępstw bada nieformalny interdyscyplinarny zespół z Krakowa. W skład grupy wchodzi kryminalistyk, medyk sądowy z Collegium Medicum UJ, policjant, krakowscy strażacy i biegli sądowi różnych specjalności.

Zespół analizuje tzw. zgony autoerotyczne. To przypadki, w których ktoś ponosi śmierć w wyniku uprawiania niebezpiecznych zabaw autoerotycznych. Najczęściej chodzi o podduszanie, które może prowadzić samookaleczenia się lub nawet śmierci.

*Zgony autoerotyczne są społecznie wstydliwe. * Zdarza się, że rodziny ofiar starają się tuszować ślady, wskazujące na seksualny charakter wypadku.

Zgony autoerotyczne są w Polsce bardzo rzadkie, ale należy o nich więcej mówić. Ważne jest, żeby ostrzegać młode osoby, które naśladują zabawy erotyczne obecne coraz częściej w internecie, że tego typu gry - tym bardziej, że uprawiane samotnie i w tajemnicy przed innymi - mogą się kończyć tragicznie – podkreśla dr Stojer-Polańska.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić