Dagmara Smykla-Jakubiak
Dagmara Smykla-Jakubiak| 

Uciekając, wskoczył do rzeki. Zapomniał, że nie umie pływać

24

Nieoczekiwane zakończenie policyjnego pościgu. W Gajkowie pod Wrocławiem kierowca na widok policji zaczął uciekać, a potem wskoczył do rzeki.

Uciekając, wskoczył do rzeki. Zapomniał, że nie umie pływać
(Policja)

Kierowca jechał zygzakiem. Niekonwencjonalny styl prowadzenia poloneza sugerował, że siedzący za kierownicą mężczyzna jest pod wpływem alkoholu. Policjanci z podwrocławskiego Gajkowa chcieli zatrzymać go do kontroli, ale kierowcy nie spodobał się ten pomysł i zaczął uciekać.

Dramatyczny pościg skończył się w Odrze. W okolicy rzeki uciekający porzucił auto i pobiegł pieszo przez wał. Rzucił się do wody, by dostać się na drugi brzeg.

Przypomniał sobie, że nie umie pływać. W połowie drogi uciekinier zaczął tonąć. Krzyczał, że nie umie pływać. Policjanci ze ścigających zmienili się w ratowników i wskoczyli do wody. Jeden z nich fachowo doholował tonącego do brzegu, używając chwytu ratowniczego.

Zobacz także: Zobacz także: #sekspopolsku Sposoby Polaków na podryw. Niektórzy to mają pomysły!

Uciekał z kuriozalnego powodu. Policjanci wezwali karetkę i udzielili 27-latkowi pomocy przedmedycznej. Okazało się, że jego filmowa ucieczka była spowodowana brakiem dokumentów i przeglądu. Był trzeźwy, policja zbada jego krew na obecność środków odurzających.

Dostałby tylko grzywnę. Policja przypomniała, że jazda bez dokumentów jest wykroczeniem i grozi za nią grzywna. Niezatrzymanie się do kontroli jest już przestępstwem, za które można dostać nawet 5 lat więzienia.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić