W torebce jest więcej bakterii niż w przeciętnej toalecie
Kobieca torebka to miejsce przechowywania wszelkich resztek. Resztki szminek, pojedynczych gum do żucia, bilonu i wiele innych drobnych przedmiotów. Nie jest to środowisko zbyt sanitarne, a nauka to potwierdza. Jeśli przez dłuższy czas nie czyściłaś torebki, w środku czekają na ciebie tysiące zarazków.
Mniej zanieczyszczona jest nawet przeciętna deska sedesowa. Tym bardziej, że toalety są częściej myte niż torebki. Według niemieckich naukowców damskie torebki mają średnio około 10 tys. rodzajów bakterii - informuje metro.co.uk.
Torebka to zwykle miejsce uniwersalne. Lądują w niej najróżniejsze rzeczy, z którymi nie ma co zrobić, łącznie z resztkami jedzenia i śmieciami. Bakterie mają dzięki temu mnóstwo czasu i okazji, by rozpocząć ekspansję. Według specjalistów najbrudniejszym przedmiotem w torebce jest stary krem do rąk. Skończcie go wreszcie i wyrzućcie.
Uważajcie, jak traktujecie torebki. Nasze ręce mają kontakt z wieloma powierzchniami. Wg naukowców z Uniwersytetu Kolorado w Boulder tylko na dłoniach można znaleźć ponad 4.5 tys. bakterii. Torebki zaś dość często lądują w miejscach, z którymi nie powinny mieć kontaktu. Wszystko to sprawia, że potem strach wkładać do nich rękę. Warto to przemyśleć?
Autor: Bartosz Nowak
Teraz serce internetu w jednej aplikacji. Bądź na bieżąco i pobierz w Google Play albo App Store.