Wjechała w drzewo pisząc wiadomość do chłopaka. 17-latka zginęła na miejscu
17-letnia Brytyjka Shannon Gittings zginęła w wypadku wjeżdżając w drzewo samochodem. Dziewczyna straciła kontrolę nad autem przez to, że rozkojarzyła się pisząc na telefonie ze swoim chłopakiem.
Telefon głównym winowajcą.
Nastoletnia dziewczyna wracała z pracy do swojego domu w Tasburh we wschodniej Anglii. Jadąc 3 października ubiegłego roku Fiatem 500, poruszała się po drodze A140 i nagle zjechała ze swojego pasa skręcając na pobocze. Wg nowych ustaleń śledczych korzystała w tym czasie ze smartfona.
Gittings czytała lub odpowiadała na wiadomość swojego partnera, Smitha. Jest to najbardziej prawdopodobna wersja wydarzeń, która tłumaczy, dlaczego jej pojazd zjechał z jezdni i uderzył w drzewo – mówi śledczy Andrew Hudges, który pracuje nad sprawą.
Dziewczyna miała małe doświadczenie. Nastolatka swoje prawo jazdy otrzymała dopiero kilka tygodni przed wypadkiem, dlatego też policjanci pracujący nad śledztwem twierdzą, że przyczyną utraty panowania nad autem mogły być też niewielkie umiejętności prowadzenia samochodu.
Zobacz też: Zahaczył o kładkę. Nagranie z wypadku w Lubinie
Bliscy są zdruzgotani. Rodzice zmarłej tragicznie w wypadku dziewczyny napisali poruszającą wiadomość w mediach społecznościowych na jej profilu na Facebooku. Przypominają w niej, jak wspaniałą osobą była Shannon i zapewniają, że nigdy o niej nie zapomną.
Byłaś najbardziej niesamowitą młodą damą jaką znaliśmy. Kochało cię tak wiele osób. Będziemy za tobą tęsknić bardziej niż mogłabyś sobie to wyobrazić – piszą rodzice nastolatki.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.