Władimir Putin namawia Żydów do emigrowania do Rosji
Prezydent Rosji wysłuchał przedstawicieli Europejskiego Kongresu Żydowskiego, skarżących się na Kremlu na europejski antysemityzm.
Do spotkania doszło na Kremlu. Po tym jak prezydent Rosji dowiedział się, że "dyskryminacja, której doświadczają obecnie Żydzi w Europie jest najgorsza od czasu drugiej wojny światowej", oficjalnie ogłosił, że Żydzi mogą emigrować do jego kraju.
Pozycja Żydów w Europie jest najgorsza od czasu drugiej wojny światowej. Europejskich Żydów opanowuje strach z powodu bardzo realnej nowej zagłady - powiedział prezydent Europejskiego Kongresu Żydowskiego, Wiaczesław Mosze Kantor.
Europejski Kongres Żydowski odnajduje wiele przyczyn obecnej sytuacji. Według niego winna jest rosnąca w siłę europejska prawica, kryzys finansowy z 2008 r. oraz nasilone ataki islamskich ekstremistów, uderzające w społeczności żydowskie m.in. w Tuluzie, Brukselii, Paryżu, Kopenhadze i Marsylii, co ma tworzyć atmosferę strachu na ulicach wielu innych europejskich miast.
Putin odpowiedział zaproszeniem.
W czasach Związku Radzieckiego Żydzi opuszczali kraj. Teraz powinni powrócić. Niech przyjadą do nas - powiedział prezydent Rosji.
Politykę Europy wobec Żydów krytykuje także Agencja Praw Podstawowych Unii Europejskiej. Chodzi tu głównie o nieumiejętność poprawnego rejestrowania antysemickich incydentów, co ma uniemożliwiać oszacowanie długofalowych nastrojów społeczeństwa. W czerwcu 2015 r. Liga Antydefamacyjna, amerykańska organizacja zajmująca się zniesławieniami, zarejestrowała jednak spadek postaw antysemickich we Francji, Niemczech i Belgii.