Wojnę jądrową przetrwają tylko bogacze. Znów jest boom na luksusowe bunkry
Wzrasta zainteresowanie milionerów atomowymi bunkrami, które w razie wojny ochronią ich przed jej skutkami. Przykładem tego jest wystawiony ostatnio na sprzedaż schron w Szwajcarii.
O ofercie bunkra poinformował "Financial Times". Mieści się on w jednej z granitowych gór w Szwajcarii, ma prawie 1400 metrów kwadratowych powierzchni i może pomieścić 1500 osób czyli nie tylko samego nabywcę, ale także jego rodzinę i znajomych.
Schron ma szereg zabezpieczeń, w tym przed impulsem elektromagnetycznym. Wewnątrz bunkra znajdują się zbiorniki wodne i zapasy jedzenia na lata. Cena schronu jest tajna, jednak potencjalni nabywcy muszą wykazać, że posiadają równowartość 117 mln zł, zanim otrzymają jakiekolwiek inne informacje dotyczące bunkra, w tym jego lokalizacji.
Milionerzy ze skromniejszym budżetem mogą postawić na tańszą alternatywę. Za równowartość ponad 16 milionów zł można nabyć w Stanach Zjednoczonych dwupoziomowy atomowy penthaus w ramach inwestycji "Project Survival Condo". Wcześniej można było za 4 mln zł wykupić pół piętra, jednak wszystkie tego typu opcje się wyprzedały - pisze "New Republic".
Zobacz też: Magazyny broni nuklearnej w Polsce
Rynek zaczyna obfitować w tego typu produkty. Fakt, że pojawia się coraz więcej takich ofert jest dowodem, że popyt na schrony rośnie. Milionerzy inwestują coraz częściej w luksusowe bunkry, które miałyby ich ochronić w czasie apokalipsy. Najbardziej znanym posiadaczem takiej konstrukcji jest Donald Trump. Ma aż trzy takie.
Co ciekawe to właśnie za prezydentury Trumpa zainteresowanie schronami wzrosło. Dla wielu ekonomistów jest to dowodem, że ludzie uważają, iż jego polityka zagraniczna zmierza do destabilizacji sytuacji na świecie.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.