Zaginął miliarder z Chin. Ruszyło śledztwo

Ren Zhiqiang, chiński potentat na rynku nieruchomości, wciąż pozostaje osobą zaginioną. Mężczyzna zniknął na krótko po tym, jak w otwartym liście skrytykował prezydenta Xi Jinpinga, nazywając go "klaunem". Mimo braku nowych wieści, przeciwko miliarderowi ruszyło śledztwo.


Obraz
Źródło zdjęć: © Getty Images | Yifan Ding
Ewelina Kolecka

Zaginięcie chińskiego miliardera nagłośnił Reuters. Do agencji zgłosili się przyjaciele zaginionego, którzy od kilku dni nie byli w stanie się z nim skontaktować. Wcześniej Ren Zhiqiang stał się znany w całym kraju po tym, jak nazwał prezydenta Xi Jinpinga "klaunem", odnosząc się do nieudolności rządu w kwestii walki z pandemią COVID-19. Więcej przeczytasz tutaj.

Jakie podejrzenia ciążą na chińskim miliarderze?

Mimo że Ren Zhiqiang pozostaje osobą zaginioną, w sprawie miliardera ruszyło dochodzenie. Jak podaje "The Global Times", chińska gazeta państwowa, śledczy analizują krytykowanie przez potentata Xi Jinpinga w internecie. Oficjalne oświadczenie w tej sprawie zostało wydane przez komitetu nadzorującego Partię Komunistyczną, której członkiem był sam Zhiqiang.

Obraz
© Getty Images

Według ustaleń śledczych Ren Zhiqiang już od dawna krytykuje działania prezydenta Chin. W tym celu korzystał z takich platform społecznościowych jak Sina i Weibo oraz blogów internetowych. Miliarder kwestionował decyzje Xi Jinpinga nawet jako wysoko postawiony członek Partii Komunistycznej. W 2016 roku został za to zawieszony w strukturach partii na okres jednego roku.

Ren jest podejrzewany o poważne naruszenie dyscypliny i prawa przez Komisję Inspekcji i Nadzoru Dyscypliny w Pekinie, zgodnie z oświadczeniem na stronie internetowej komitetu –"The Global Times" cytuje oświadczenie komitetu.

Zobacz też: Chiny podnoszą się z koronawirusa. Polak z Szanghaju mówi, jak wygląda miasto

Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.

Wybrane dla Ciebie
Granica z Białorusią. Przedłużono strefę buforową
Granica z Białorusią. Przedłużono strefę buforową
Mikołaje okładali się przy owocach. Sceny w sklepie w Baku
Mikołaje okładali się przy owocach. Sceny w sklepie w Baku
Od ofiary do oszustki. Emerytka zamieszana w przekręt na 1,4 mln zł
Od ofiary do oszustki. Emerytka zamieszana w przekręt na 1,4 mln zł
Dramat w powietrzu. Niemiec zmarł w samolocie
Dramat w powietrzu. Niemiec zmarł w samolocie
Rasistowski atak z użyciem broni pneumatycznej. Jest wyrok
Rasistowski atak z użyciem broni pneumatycznej. Jest wyrok
Krzyżówka językowa. Tylko mistrz poradzi sobie z wszystkimi hasłami
Krzyżówka językowa. Tylko mistrz poradzi sobie z wszystkimi hasłami
Żołnierz chciał się poddać. Rosjanie zaczęli egzekucję
Żołnierz chciał się poddać. Rosjanie zaczęli egzekucję
Łatwy sposób na czyste ramy okienne. Odzyskają biały kolor
Łatwy sposób na czyste ramy okienne. Odzyskają biały kolor
Europejscy liderzy ostrzegają Zełenskiego. Chodzi o Putina
Europejscy liderzy ostrzegają Zełenskiego. Chodzi o Putina
Tragiczny wybuch pieca w Częstochowie. Nie żyje starsza kobieta
Tragiczny wybuch pieca w Częstochowie. Nie żyje starsza kobieta
Plaster na dłoni Trumpa. Jego rzeczniczka zabrała głos
Plaster na dłoni Trumpa. Jego rzeczniczka zabrała głos
Kupił czekoladę na jarmarku. Aż się zagotował, gdy ją otworzył
Kupił czekoladę na jarmarku. Aż się zagotował, gdy ją otworzył