Cnnturk.com podaje, że na razie nie wiadomo, kto przeprowadził atak. Dziennikarze podejrzewają, że mogła to być armia syryjska lub rosyjska. Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka podało, że rannych jest co najmniej 60 osób. Atak na Rakkę, nieformalną stolicę dżihadystów z tzw. Państwa Islamskiego, przeprowadzono także w piątek. Wówczas zginęło co najmniej 16 osób.
Rosyjskie bombowce prowadzą naloty w Syrii od 30 września tego roku. Mimo że Rosja zapowiedziała wycofywanie swoich wojsk, to nadal może przeprowadzać naloty bombowe. W czwartek Putin przyznał, że Moskwa będzie trzymać w Syrii siły wojskowe, które wystarczą, żeby kontynuować walkę z tzw. Państwem Islamskim.
Warto przypomnieć, że od 3 tygodniu w Syrii utrzymywany jest rozejm. Stronami zawieszenia broni są syryjskie oddziały i opozycja, przeciwna prezydentowi Baszarowi al-Asadowi. Państwo Islamskie oraz inne grupy terrorystyczne nie były brane pod uwagę przy ustalaniu warunków tymczasowego pokoju.
Musisz zobaczyć także:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.