500 plus na psa lub kota?! Tak, to możliwe

22

Właściciele psów i kotów mają szansę na to, by uzyskać specjalny dodatek na swojego pupila. Został on okrzyknięty mianem 500 plus na czworonoga. W jaki sposób można dostać specjalne dofinansowanie?

500 plus na psa lub kota?! Tak, to możliwe
Zdjęcie poglądowe (Pixabay)

Jako pierwszy o dodatku na psy i koty poinformował "Fakt". W ramach projektu, którego jednym z założeń jest walka z bezdomnością kotów i psów, właściciele czworonogów mogą uzyskać od urzędu miasta lub gminy aż kilkaset złotych dofinansowania zabiegów weterynaryjnych.

Dziennik przekazał, że w ramach wsparcia można liczyć nawet na stuprocentowe dofinansowanie zabiegów kastracji czy też czipowania psów oraz kotów. "Fakt" spostrzega, że takie zabiegi tanie absolutnie nie są - ich koszt oscyluje w granicach od 100 do 500 złotych!

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Ceny mięsa w górę. "Ciepła zima może wpłynąć na podwyżki w warzywniakach"

By uzyskać wsparcie, trzeba skontaktować się z odpowiednim urzędem. Jego przedstawiciele podadzą niezbędne informacje. Warto wspomnieć, że akcja "500 plus na czworonoga" ma potrwać do listopada 2023 roku lub do wyczerpania finansów.

Oficjalny serwis wrocławskiego urzędu miejskiego podaje, że na czipowanie psów i kotów przeznaczono w tym roku aż 40 tys. zł. Na sterylizację oraz kastrację psów czy kotów zagospodarowano natomiast 220 tys. zł.

Z darmowych zabiegów będzie można skorzystać po wyłonieniu gabinetów weterynaryjnych, które wezmą w tym udział, a gabinety zostaną wybrane na podstawie zapytania ofertowego (w przypadku czipowania) i przetargu (w przypadku sterylizacji) - napisano na wroclaw.pl.

PiS chce przeprowadzić rewolucję

Pod koniec 2022 roku wicepremier Henryk Kowalczyk zapowiedział wielkie zmiany. - Chcemy wprowadzić ustawę o obowiązku chipowania psów. Tak, żeby każdy był odpowiedzialny za to zwierzę, którym się opiekuje - mówił minister rolnictwa.

Nawiązał też do odbierania zwierząt przez różne podmioty pod pretekstem złego stanu czy złego traktowania. - Skończymy z tym. Takie wejście do gospodarstwa będą miały tylko państwowe inspekcje, w tym przypadku jest to Inspekcja Weterynaryjna, a nie inspekcje, które się czasami nazywają inspekcjami - oznajmiał Kowalczyk.

Autor: MDO
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić