Afera w Biedronce. Klient alarmuje o zagrożeniu
Ciasne alejki zastawione paletami z towarem, które blokują przejścia to codzienność w niektórych sklepach. Szczególnie uciążliwe jest to dla osób z niepełnosprawnościami oraz rodziców z wózkami. Klient jednego z gdańskich dyskontów alarmuje, że taka sytuacja może zagrażać bezpieczeństwu klientów.
Przejścia zastawione paletami z towarem i brak możliwości swobodnego poruszania się – dla wielu klientów dyskontów to codzienność. Szczególnie uciążliwe staje się to dla osób z niepełnosprawnościami oraz rodziców z wózkami dziecięcymi. Problem ten nie omija popularnej sieci Biedronka, a jedna z placówek w Gdańsku stała się właśnie symbolem tego, jak nie powinien wyglądać komfort zakupów.
Czytelnik portalu trojmiasto.pl postanowił nagłośnić sprawę warunków panujących w sklepie Biedronka przy ul. Kartuskiej 26. Jak relacjonuje, sytuacja w tej konkretnej lokalizacji jest szczególnie trudna.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Biedronka w Polsce droższa od słowackiej? Porównaliśmy ceny
Ten niewielki sklep jest dosłownie zawalony paletami z produktami, które uniemożliwiają swobodne przemieszczanie się oraz wprowadzają bezpośrednie zagrożenie dla klientów w przypadku przewrócenia się lub pożaru. Zdarzają się sytuacje, które uniemożliwiają wyjście z budynku, ponieważ wózek paletowy całkowicie blokuje wąską alejkę. Pracownicy zdają sobie sprawę z problemu, ale zasłaniają się poleceniami przekazywanymi przez kierownictwo – napisał pan Adam w liście do redakcji portalu trojmiasto.pl.
Biedronka zastawiona paletami. Kierowniczka zabrała głos
Klient obawia się, że w razie nieszczęśliwego wypadku – np. wywrócenia się towaru na dziecko lub wybuchu pożaru – może dojść do tragedii, jeśli klienci nie będą w stanie szybko opuścić sklepu.
Jak się okazuje, sklep przy Kartuskiej to niewielka placówka o powierzchni zaledwie 210 m kw., w której znajdują się tylko dwie alejki – a więc każdy centymetr przestrzeni ma ogromne znaczenie. Głos w sprawie zabrała przedstawicielka sieci.
– Zdarza się, że mimo sprawnej pracy przy rozładunku popołudniowej dostawy towaru, która odbywa się codziennie między godz. 14:00 a 15:00, część towaru czasowo jest ustawiona w alejkach. W ostatnim czasie przeprowadziliśmy analizę godzin dostaw dla tej placówki i zawnioskowaliśmy o korekty w tym systemie, żeby poprawić komfort zakupowy naszych klientów – przekazała w rozmowie z portal trojmiasto.pl Monika Romańska, kierownik operacji sprzedaży odpowiedzialna za sklep przy ul. Kartuskiej.
Warto podkreślić, że w całej Polsce wiele sklepów, zwłaszcza mniejszych placówek, boryka się z podobnymi problemami – ciasne alejki zastawione paletami i towarem utrudniają swobodne poruszanie się klientom. Takie sytuacje nie tylko obniżają komfort zakupów, ale też mogą stanowić realne zagrożenie dla bezpieczeństwa w przypadku nagłych zdarzeń, jak pożar czy konieczność szybkiej ewakuacji.