Emerytka kupiła ryby na święta. Pokazała swój rachunek. "Zatkało mnie"
Pani Renia, klientka sklepu rybnego, opowiada "Faktowi" o swoim zaskakującym zakupie ryb na Wigilię. Choć spodziewała się wydać sporo, rachunek znacznie przewyższył jej oczekiwania i wyniósł niemal 600 zł. Jak do tego doszło?
Przygotowania do wigilijnej kolacji od zawsze budzą w nas mieszankę ekscytacji i lekkiego napięcia. To czas, gdy dom wypełnia się zapachem świerku, a w kuchni zaczynają królować aromatyczne przyprawy, grzyby i migoczące od światła świec dekoracje.
Jednym z najważniejszych elementów tej tradycji jest jednak zdobycie świeżych ryb, które na polskich stołach symbolizują dobrobyt i pomyślność w nadchodzącym roku.
W sklepach i na targach ceny ryb w okresie przedświątecznym potrafią znacząco przekraczać średnie wartości z reszty roku. Podwyżki te wynikają zarówno z ograniczonej podaży, jak i kosztów transportu i hodowli, a także rosnących cen energii i surowców w całym łańcuchu dostaw.
Zrobiła zakupy w Lidlu dla 4-osobowej rodziny. Oto, co kupiła za 395 zł
Pani Renia odwiedziła sklep rybny, aby zaopatrzyć się na Wigilię. Na jej liście zakupów znalazł się między innymi karp. Jak sama przyznaje, była świadoma, że przy stawach mogłaby zapłacić mniej, ale problemem był dojazd. - Przed południem w sklepie pustki, zakupowe szaleństwo się jeszcze nie zaczęło - tłumaczy dla "Faktu".
W tym roku przygotowanie świątecznych potraw wiąże się z dużymi kosztami. Pani Renia zauważyła, że ceny ryb są podobne do zeszłorocznych, choć niektóre oferty mogą być bardziej korzystne. - Ja akurat wydałam spore pieniądze - przyznała w rozmowie z "Faktem". Za kilogram świeżego karpia w płatach trzeba było zapłacić 68 zł. W całości można było go kupić już za 38 zł, ale jak mówi klientka, "za wygodę trzeba płacić".
Emerytka kupiła ponad 4,5 kg karpia, co dało prawie 312 zł na rachunku. Oprócz tego skusiła się też na pstrąga za 39,80 zł/kg i morszczuka za 46 zł/kg. - Tego ostatniego wzięłam ponad cztery kilo, do zapłaty wyszło ok. 191 zł - wyliczała.
Finalny rachunek za 10,5 kg ryb wyniósł aż 585 zł 53 gr. - Wiedziałam, że zostawię sporą sumkę, ale przy ladzie mnie zatkało. Dosłownie - podzieliła się swoimi odczuciami.
Podwyżki cen ryb
Według raportu Związku Banków Polskich rosnące ceny ryb to trend ogólnokrajowy. Filet śledziowy podrożał do 46 zł/kg, w porównaniu do 41 zł/kg rok wcześniej, płaty karpia ze skórką kosztują obecnie 93 zł/kg, co stanowi wzrost o 7 zł.
Widzimy także wzrost cen pstrąga do 54 zł/kg z 42,50 zł/kg rok temu. Wyjątkiem jest łosoś norweski, który stanieje o 17 zł, plasując się na poziomie 107 zł za kilogram.