Janusz Palikot mówi wprost. Inwestorzy mogą nie odzyskać pieniędzy

Współzałożyciel będącej na skraju bankructwa spółki Manufaktura Piwa Wódki i Wina nie gryzie się w język. Janusz Palikot uważa, że inwestorzy firmy mogą nie odzyskać swoich środków. "W pierwszej kolejności są wierzyciele" - mówi biznesmen, który zastawił dwa domy w celu spłaty długów.

Janusz Palikot ma ogromne problemy finansowe. Inwestorom mówi o nich wprostJanusz Palikot ma ogromne problemy finansowe. Inwestorom mówi o nich wprost
Źródło zdjęć: © Licencjodawca | AKPA
Marcin Lewicki

Janusz Palikot jest większościowym akcjonariuszem Manufaktury Piwa, Wódki i Wina (mniejszościowy pakiet udziałów ma Jakub Wojewódzki). Firma wpadła w ogromne kłopoty finansowe i musi układać się z licznymi wierzycielami, których jest ponad 1800.

Biznesmen ułożył plan spłaty zadłużenia, podzielony na kilka etapów. Zachęca wierzycieli, aby ci zgodzili się na porozumienie układowe, które zakłada m.in. spłatę długu w ratach i umorzenie odsetek. O wszystkim poinformował w webinarze przygotowanym dla inwestorów i wierzycieli.

Wiadomo, że na taką propozycję zgodziło się pięciu największych wierzycieli firmy.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Decyzja rządu PiS umożliwiła nowy biznes Janusza Palikota i Kuby Wojewódzkiego

Palikot nie ma dobrej informacji dla inwestorów. Ich pieniądze mogą przepaść.

Media, reklama, zakupy- Twoja opinia jest dla nas ważna. Wypełnij ankietę i wypowiedz się już dziś.

W dużo gorszej sytuacji od wierzycieli są inwestorzy spółki. Tu Palikot mówi wprost: inwestorzy, którzy włożyli swoje pieniądze w firmę w latach 2018 - 2020 mogą nie otrzymać zwrotu zainwestowanych środków.

Wśród stratnych podmiotów będzie też sam Janusz Palikot i Kuba Wojewódzki.

Być może inwestorzy nic nie odzyskają. Na pewno nie odzyskają nic, jeżeli nie będą spłacone długi wierzycieli. Ustawa broni wierzycieli, a nie sam kapitał. Jako inwestorzy jesteśmy w najtrudniejszej sytuacji. Oczywiście, ja się nie żalę. Sam zarządzałem spółką i doprowadziłem do tej trudnej sytuacji - mówi znany biznesmen i były polityk.

Palikot przyznaje, że przeliczył się na "rewolucji kraftowej" w Polsce. Uważa, że źle ocenił kierunek rozwoju rynku alkoholowego w kraju. Dziś widzi, że poszedł on w kierunku piwa bezalkoholowego i napojów o małej zawartości alkoholu.

Na swoją obronę wskazuje, że posiłkował się m.in. analizą rynku amerykańskiego, gdzie piwa kraftowe to połowa rynku.

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Granica z Białorusią. Przedłużono strefę buforową
Granica z Białorusią. Przedłużono strefę buforową
Mikołaje okładali się przy owocach. Sceny w sklepie w Baku
Mikołaje okładali się przy owocach. Sceny w sklepie w Baku
Od ofiary do oszustki. Emerytka zamieszana w przekręt na 1,4 mln zł
Od ofiary do oszustki. Emerytka zamieszana w przekręt na 1,4 mln zł
Dramat w powietrzu. Niemiec zmarł w samolocie
Dramat w powietrzu. Niemiec zmarł w samolocie
Rasistowski atak z użyciem broni pneumatycznej. Jest wyrok
Rasistowski atak z użyciem broni pneumatycznej. Jest wyrok
Krzyżówka językowa. Tylko mistrz poradzi sobie z wszystkimi hasłami
Krzyżówka językowa. Tylko mistrz poradzi sobie z wszystkimi hasłami
Żołnierz chciał się poddać. Rosjanie zaczęli egzekucję
Żołnierz chciał się poddać. Rosjanie zaczęli egzekucję
Łatwy sposób na czyste ramy okienne. Odzyskają biały kolor
Łatwy sposób na czyste ramy okienne. Odzyskają biały kolor
Europejscy liderzy ostrzegają Zełenskiego. Chodzi o Putina
Europejscy liderzy ostrzegają Zełenskiego. Chodzi o Putina
Tragiczny wybuch pieca w Częstochowie. Nie żyje starsza kobieta
Tragiczny wybuch pieca w Częstochowie. Nie żyje starsza kobieta
Plaster na dłoni Trumpa. Jego rzeczniczka zabrała głos
Plaster na dłoni Trumpa. Jego rzeczniczka zabrała głos
Kupił czekoladę na jarmarku. Aż się zagotował, gdy ją otworzył
Kupił czekoladę na jarmarku. Aż się zagotował, gdy ją otworzył