Katastrofalna sytuacja w wielu miejscach Polski. "100 proc. strat"

W ostatnich dniach sieć obiegły efektowne zdjęcia i filmy z całej Polski, obrazujące walkę właścicieli winnic z przymrozkami. Teraz trwa liczenie strat, gdzieniegdzie wynoszą one nawet 100 proc. - Spodziewaliśmy się 20 tys. litrów wina, a zrobimy pewnie około tysiąca - powiedział o2.pl Krzysztof Fedorowicz z winnicy "Miłosz" z województwa lubuskiego.

Do walki z przymrozkami w winnicy w woj. lubuskim użyto m.in. helikopteraDo walki z przymrozkami w winnicy w woj. lubuskim użyto m.in. helikoptera
Źródło zdjęć: © Facebook
Mateusz Kaluga

Wszystkiemu winna pogoda i wiosna, która przyszła znacznie wcześniej. - Pąki zaczęły się otwierać już pod koniec marca. Wtedy zapaliła nam się lampka, bo nie można było wykluczyć kwietniowych przymrozków. Niestety w naszym klimacie jest spore zagrożenie nimi - mówi nam Fedorowicz.

Tusk kontra Nawrocki. Polacy wybrali ulubieńca

Winiarze z niepokojem śledzili prognozy pogody. Fedorowicz w rozmowie z o2.pl podkreśla, że udało się wybronić z dwóch nocnych przymrozków. Kluczowy był początek mijającego tygodnia. - W nocy z poniedziałek na wtorek mieliśmy -8 stopni, choć zapowiadano nieco cieplejszą noc. Zostaliśmy pokonani - mówi z żalem sadownik.

Winiarze starali się obronić swoje plony. W woj. lubuskim wykorzystywano helikopter, który leciał nisko nad winnicą - tak aby doszło do mieszania się powietrza, a w konsekwencji podniesienia temperatury przy ziemi. Sposobem na walkę była też maszyna wypełniona zbiornikiem z gazem, palenie świec parafinowych oraz bel słomy.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Pogoda zniszczyła wszystko. "100 proc. strat"

- Krzewy wyglądają fatalnie, jakby były spalone. Liczymy na to, że wypuszczą pąki z zapasowych listków, że przeżyją. Jakiś owoc będzie, ale 5-10 proc. tego, co w roku normalnym. Spodziewaliśmy się 20 tys. litrów wina, a zrobimy pewnie około tysiąca - mówi Fedorowicz.

Niemal zupełnie zniszczona została też winnica Ramut z województwa dolnośląskiego. - My tak na prawdę nie walczyliśmy. Podjęliśmy ryzyko, prognozy wskazywały wyższe temperatury, ostatecznie było -4. Nie widzieliśmy sensu rozpalania ognisk, czekaliśmy na efekty. Mamy 100 proc. strat - mówi nam właścicielka, Ewa Ramut.

Kobieta podkreśla jednocześnie, że rocznie produkują 3 tysiące butelek wina. Teraz jest obawa o kolejne sezony, bowiem winorośl jest osłabiona. - Jeśli pąki zapasowe wybiją, to nie wiadomo tak naprawdę, czy będą owoconośne. Straty będą jeszcze większe, jeśli trzeba będzie robić nowe nasadzenia - kontynuuje

Nieco mniejsze straty zanotowano w Opolu Lubelskim. Tamtejsza winnica "Mickiewicz" ratowała się ogniskiem. - Zwykle robiliśmy 15 tys. butelek rocznie, teraz pewnie zrobimy około 20 proc. Zawsze udawało nam się obronić, teraz napłynęło dużo zimnego powietrza i po prostu przegraliśmy - mówi nam właściciel, Maciej Mickiewicz.

Straty w winnicach. Niektórym się udało. "Nie spaliśmy po nocach"

Przymrozki uszkodziły znaczną część winnic w Polsce. Jak się okazuje, nie każdy sadownik zanotował straty.

Cudem się udało. Nie spaliśmy po nocach. Paliliśmy ogniska, pogoda była bardzo dynamiczna, ale na szczęście wszystko nas ominęło. Temperatura spadła do 0. Trzeba mieć szczęście i dużo pokory, bo natura lubi płatać figle. Działalność w rolnictwie jest obarczona dużym ryzykiem - mówi nam Barbara Czajka, właścicielka winnicy "Vanellus" z Jasła na Podkarpaciu.

Winnica Talaska z Małopolski też się obroniła. - Nie musieliśmy przeprowadzać zabiegów. Ratuje nas położenie. Nasze parcele są położone na wysokości 260 metrów nad poziomem morza. Te minusowe temperatury są na poziomie rzeki Dunajec. U nas temperatury dochodzą do zera, góra -1, ale winorośle to wytrzymały, bo trwało to 2-3 godziny - słyszmy od właścicieli.

Właściciele winnic, zwłaszcza z Dolnego Śląska, domagają się, by ich województwo było objęto stanem klęski żywiołowej. Jednak na pomoc finansową liczą tak de facto wszyscy, którzy przegrali z przymrozkami. Wiadomo, że będą powołane komisje przy wojewodach, które mają szacować straty i przyznawać ewentualne odszkodowania.

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę
26-latka zabiła trójkę motocyklistów. Szokująca decyzja sądu
26-latka zabiła trójkę motocyklistów. Szokująca decyzja sądu
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało
Wigilia 2025 wolna nie dla wszystkich. Sprawdź zawody
Wigilia 2025 wolna nie dla wszystkich. Sprawdź zawody
Walczył z Rosjanami. Hoang Tran skazany
Walczył z Rosjanami. Hoang Tran skazany
Przyłapani w Rossmannie. Ich twarze zobaczą wszyscy. Komunikat policji
Przyłapani w Rossmannie. Ich twarze zobaczą wszyscy. Komunikat policji
Polacy odwołują urlopy. Pogoda zaskoczy?
Polacy odwołują urlopy. Pogoda zaskoczy?
"Zimno, boli". Ukrainka wypadła z drugiego piętra
"Zimno, boli". Ukrainka wypadła z drugiego piętra
Nie żyje Rafał Kołsut. Był gwiazdą "Ziarna"
Nie żyje Rafał Kołsut. Był gwiazdą "Ziarna"
Wyniki Lotto 04.12.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Wyniki Lotto 04.12.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Polskie piłkarki ręczne wygrały z Argentyną. Szczere słowa trenera
Polskie piłkarki ręczne wygrały z Argentyną. Szczere słowa trenera
Szukasz drzewka na święta? Prawnik mówi, na co zwrócić uwagę
Szukasz drzewka na święta? Prawnik mówi, na co zwrócić uwagę