COVID-19 uderzył w seksbiznes. Pojawiły się "mobilne prostytutki"

Mieszkańca województwa kujawsko-pomorskiego zaniepokoiło zachowanie prostytutki, która jeździ po Polsce i oferuje swoje usługi w różnych miastach. Czy to aby nie naruszenie zasad bezpieczeństwa?

Ostatnie miesiące okazały się trudne dla seksbiznesuOstatnie miesiące okazały się trudne dla seksbiznesu.
Źródło zdjęć: © PAP | Geyres Christophe

Zaniepokojony mieszkaniec województwa kujawsko-pomorskiego skontaktował się z lokalną "Gazetą Wyborczą", by poinformować o szkodliwej, jego zdaniem, praktyce prostytutki, która oferuje swoje usługi w różnych częściach Polski. Raz jest tu, w kolejnym tygodniu może być na Śląsku czy Pomorzu. Ignoruje wszelkie obostrzenia – ostrzega czytelnik i prosi, by "GW" poinformowała sanepid o tym procederze.

O przedsiębiorczej prostytutce nie wie ani toruńska policja, ani sanepid. Rzecznik Stacji wyjaśnił, że jeśli nie mamy do czynienia z podmiotem, który prowadzi swoją działalność za pomocą przedsiębiorstwa, który łamie ograniczenia, nakazy i zakazy w trakcie walki z pandemią, jest to sprawa dla policji. Policja z kolei żadnej sprawy przeciwko przemieszczającej się prostytutce nie prowadziła.

Rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Toruniu przypomniał, że prostytucja nie jest karalna. Karalne jest natomiast czerpanie korzyści z cudzego nierządu, nakłanianie do tego innych osób bądź ułatwianie takiego procederu.

"Ukochany" zmusił ją do prostytucji. "Dopiero teraz zaczyna z tego wychodzić"

Zwykliśmy myśleć, że ograniczenia wynikające z pandemii uderzyły w gastronomię, branże fitness czy szeroko rozumianą branże eventową. To prawda, ale seksbiznes również ucierpiał. Wiosną zeszłego roku na kilka tygodni zostaliśmy zamknięci w domach, a później zaś zaczął nam towarzyszyć strach na wielu płaszczyznach. Obawa przed zakażeniem, do tego bardziej ostrożne planowanie wydatków sprawiły, że nawet stali bywalcy domów publicznych zaczęli ograniczać wyjścia.

W Niemczech prostytutki strajkowały na ulicach

Szczególnie dramatyczny obrót sytuacja miała w Niemczech, które z racji bardzo liberalnych regulacji nazywane są niekiedy "domem publicznym Europy". Szacuje się, że usługi seksualne świadczy tam ok. 350 tys. kobiet oraz tysiące mężczyzn. W marcu zeszłego roku zaczął obowiązywać zakaz działalności domów publicznych. Otwarto je ponownie dopiero pół roku później. W szczególnie trudnej sytuacji znalazły się prostytutki pochodzące z Europy wschodniej i państw półwyspu bałkańskiego, które nie mogły liczyć na pomoc rodziny, a często jeszcze od ich zarobków uzależniony jest los rodziny w kraju, z którego pochodzą.

Życie nie znosi próżni i skoro prostytutki nie mogły świadczyć usług w domach publicznych, zaczęły zapraszać klientów do swoich domów. To jednak mnie bezpieczne rozwiązanie, bo kobiety nie mogły liczyć na ochronę. W lipcu pracownicy seksbiznesu w różnych krajach związkowych wyszli na ulice i protestowali przeciwko obostrzeniom.

Pisaliśmy też o problemach prostytutek pochodzących z Tajlandii, Chin i innych azjatyckich państw, które świadczą usługi w Nowej Zelandii. Kraj ten bardzo poważnie podszedł do zagrożenia pandemią i dzięki niezwykle surowym zasadom dziś jest praktycznie wolny od niebezpieczeństwa. Na panie pochodzące z Chin klienci zaczęli patrzeć bardzo podejrzliwie. Aby w jakikolwiek sposób ich zachęcić, pochodzące z Chin prostytutki musiały znacząco obniżyć ceny, a i tak ich usługi nie cieszyły się wzięciem.

Wybrane dla Ciebie
Pokaz siły Korei Północnej. Testy obserwował sam Kim Dzong Un
Pokaz siły Korei Północnej. Testy obserwował sam Kim Dzong Un
TCS w Oberstdorfie: pięciu Polaków na starcie. Kot trafił na Wąska w parze KO
TCS w Oberstdorfie: pięciu Polaków na starcie. Kot trafił na Wąska w parze KO
Ocenił rozmowy Trumpa z Zełenskim. "Żadnych dowodów na postęp"
Ocenił rozmowy Trumpa z Zełenskim. "Żadnych dowodów na postęp"
Politolog o rozmowach Trump–Zełenski: europejski plan pokoju nie przejdzie w Moskwie
Politolog o rozmowach Trump–Zełenski: europejski plan pokoju nie przejdzie w Moskwie
Już 30 grudnia. Synoptycy zapowiadają "efekt jeziora"
Już 30 grudnia. Synoptycy zapowiadają "efekt jeziora"
Daniel Fried: bez większej presji USA na Putina nie będzie końca wojny
Daniel Fried: bez większej presji USA na Putina nie będzie końca wojny
Wcześniej niż zapowiadano. Chiny zaczęły manewry wojskowe
Wcześniej niż zapowiadano. Chiny zaczęły manewry wojskowe
Pomoc przyszła na czas. Niezwykła świąteczna akcja ratunkowa
Pomoc przyszła na czas. Niezwykła świąteczna akcja ratunkowa
Wyniki Lotto 28.12.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Wyniki Lotto 28.12.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Posiadłość robi wrażenie. Tu Trump przyjął Zełenskiego
Posiadłość robi wrażenie. Tu Trump przyjął Zełenskiego
Czesi policzyli. Tyle Polacy wydają na wakacje. "Zaskoczyła nas"
Czesi policzyli. Tyle Polacy wydają na wakacje. "Zaskoczyła nas"
Zabawa dzieci w Tatrach. Bulwersujące nagranie
Zabawa dzieci w Tatrach. Bulwersujące nagranie