Legendarny optyk nie żyje. Wielu z nas kupowało okulary jego marki

Był jednym z najsłynniejszych niemieckich przedsiębiorców, który odniósł sukces na arenie międzynarodowej. W wieku 84 lat zmarł Günther Fielmann, założyciel salonów optycznych "Fielmann".

Okulary marki Fielmann są znane na całym świecieOkulary marki Fielmann są znane na całym świecie
Źródło zdjęć: © Wikimedia Commons

84-latek miał odejść, zasypiając spokojnie w domu w otoczeniu rodziny, w swoim rodzinnym mieście Lütjensee (region Schleswig-Holstein).

Swój pierwszy malutki sklep Fielmann otworzył w 1972 roku w Cuxhaven. Od tego zaczęło się jego imperium optyczne. Odkrył lukę na rynku. W tamtym czasie wybór oprawek okularów był ograniczony i były one zwykle nieestetyczne. Fielmann wypełnił tę lukę, zaczął tworzyć ładniejsze modele, które sprzedawał bez dodatkowej opłaty za ich wykonanie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

WP News wydanie 04.01, godzina 11:50

To okazało się receptą na sukces. Obecnie na całym świecie jest 977 salonów optycznych Fielmann, firma zatrudnia w sumie 22 tys. pracowników. Ich ostatnia odnotowana roczna sprzedaż wyniosła 1,8 mld euro (niemal 8 mld zł).

Misja: służyć klientom

Swoją pasją i zaangażowaniem w to, co robi, Günther zaraził swojego syna, dziś 34-letniego Marca. W 2019 r. Marc został szefem grupy Fielmann.

Mój ojciec wielokrotnie wprowadzał usługi przyjazne dla klienta, które wcześniej nie istniały. Zrewolucjonizował całą branżę, aby móc służyć klientom - mówił Marc o ojcu.

1985 r. Günther Fielmann wprowadził legendarne dla swojej marki hasło reklamowe: "Okulary: Fielmann".

W 2012 roku Günther Fielmann zabezpieczył wpływy rodziny Fielmann dla przyszłych pokoleń, przekazując większościowy pakiet udziałów w Grupie Fielmann rodzinnej fundacji. W ciągu następnych ośmiu lat stopniowo przekazywał odpowiedzialność swojemu synowi Marcowi.

Biznesmen interesował się nie tylko optyką, ale także ekologicznym rolnictwem. Kupił i odnowił zamek Plön, gdzie kształcą się przyszli optycy. Fielmann przekazał dużo pieniędzy na edukację, naukę i kulturę, ekologię i ochronę przyrody. Swoim pracownikom przekazał udziały w spółce.

Przewodniczący rady nadzorczej Grupy Fielmann, prof. Mark Binz, określił zmarłego "przedsiębiorcą stulecia i wizjonerem".

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Nawet 10 dni po Sylwestrze. Ornitolożka apeluje
Nawet 10 dni po Sylwestrze. Ornitolożka apeluje
Wojna w Ukrainie wychodzi poza front. To "stanie się codziennością"
Wojna w Ukrainie wychodzi poza front. To "stanie się codziennością"
Miliony z samorządów na telewizyjne sylwestry. Padły kwoty
Miliony z samorządów na telewizyjne sylwestry. Padły kwoty
Kosowo wybiera parlament. Ponowne głosowanie ma zakończyć impas
Kosowo wybiera parlament. Ponowne głosowanie ma zakończyć impas
TCS startuje w Oberstdorfie. Polacy poza gronem faworytów
TCS startuje w Oberstdorfie. Polacy poza gronem faworytów
Wyniki Lotto 27.12.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Wyniki Lotto 27.12.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Morze w Walii wyrzuciło je na brzeg. Jest ich ponad 400
Morze w Walii wyrzuciło je na brzeg. Jest ich ponad 400
Polacy usłyszeli wołanie o pomoc w Tatrach. Węgier utknął na skale
Polacy usłyszeli wołanie o pomoc w Tatrach. Węgier utknął na skale
Włochy. Turyści dręczą rzadką fokę. Ekspert alarmuje
Włochy. Turyści dręczą rzadką fokę. Ekspert alarmuje
Opuścił ośrodek dla seniorów. Szukało go 60 osób
Opuścił ośrodek dla seniorów. Szukało go 60 osób
Sztorm uderzył w Szwecję. Jedna ofiara śmiertelna i wiele zniszczeń
Sztorm uderzył w Szwecję. Jedna ofiara śmiertelna i wiele zniszczeń
"To cud, że ten pies żyje". Dramatyczna akcja ratunkowa na Wiśle
"To cud, że ten pies żyje". Dramatyczna akcja ratunkowa na Wiśle