Ludzie zniesmaczeni. Tak wygląda jarmark w Warszawie

Oficjalnie w stolicy Warszawie ruszył w piątek, jednak wiele stoisk otwarto dopiero w sobotę. W pierwszych dniach pojawili się na miejscu ci, którzy jeszcze w listopadzie chcą poczuć atmosferę świąt. Ale przy okazji musieli się wykosztować. Tanio nie jest.

Byliśmy na świątecznym jarmarku w Warszawie. Drogo? Mało powiedzianeByliśmy na świątecznym jarmarku w Warszawie. Drogo? Mało powiedziane
Źródło zdjęć: © Archiwum prywatne, PAP

Przykłady drożyzny na jarmarku w Warszawie? Proszę bardzo. Jeśli chcemy się napić czegoś na ciepło to powinniśmy mieć ze sobą przynajmniej 10 zł. Chyba, że usatysfakcjonuje nas espresso - wówczas wystarczy 8 zł. Gorąca czekolada to koszt od 14 do 16 zł, a herbata zimowa to również 16 zł. Schody cenowe zaczynają się przy grzańcu. Za największy kubek zapłacimy... 30 złotych.

Największy grzaniec kosztuje...30 zł.
Największy grzaniec kosztuje...30 zł. © Licencjodawca | Ewa Sas
Z tego, co widzę, to Warszawa chyba cenowo przebiła Poznań i Gdańsk, jeśli chodzi o grzane wino. Ale nasi wygrywają na mundialu, więc chyba się skuszę, żeby poświętować - żartuje pan Damian, który na jarmark wybrał się z żoną Kariną i synem Jaśkiem.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Odwiedziła jarmark w europejskim mieście. Zdradza ceny

"Musi być drogo"

Jest w czym wybierać i na co wydawać, bo sprzedawcy mają nawet napój w wersji bezalkoholowej. Ale każdy kosztuje tyle samo, bez względu na zawartość procentów. Serki zwane oscypkami (choć pod kolumną Zygmunta próżno szukać certyfikatów jakości produktów regionalnych) na ciepło kosztują 5 i 10 zł - w zależności od rozmiaru. Za żurawinę trzeba dopłacić złotówkę.

Jest drożej niż rok temu, bo musi być drożej... Wszystko przecież podrożało - mówi nam sprzedawca "oscypków".

Jedzenie na ciepło jest zresztą jednym z droższych wydatków na jarmarku. Pajda chleba ze smalcem? 15 zł, ale jeśli chcecie ją na ciepło z odrobiną kiełbasy i kapustą, musicie się przygotować na wydatek rzędu 25 zł. Podobnie jeśli postanowicie zamówić całą kiełbasę. Sama kapusta na ciepło w pojemniczku kosztuje również całe 25 zł.

Między stoiskami powolnie kursuje pan Józef. Zagaduje sprzedawczynie, ale nic nie kupuje.

Wie pani... Ja mam 76 lat. Miałem być księdzem, a zostałem muzykiem! No to sobie przyszedłem z fajnymi dziewczynami porozmawiać. Bo raczej na jedzenie to mnie tu nie stać. 25 złotych za kiełbasę... Za tyle to ja kupię pełen obiad. Oczywiście nie w restauracji na Starówce, ale są takie bary czy stołówki... - mówi starszy pan.

Pomiędzy ludźmi przeciska się kobieta, ciągnąc za sobą małą dziewczynkę, która płacze.

Większość owoców w czekoladzie kosztuje 12 zł. Jednak za truskawki trzeba już zapłacić 17zł.
Większość owoców w czekoladzie kosztuje 12 zł. Jednak za truskawki trzeba już zapłacić 17 zł. © Licencjodawca | Ewa Sas
Chciała truskawki w czekoladzie, a ona nie może jeść truskawek. Poza tym nie wydam na coś takiego 17 zł... - kręci głową zapytana przez nas kobieta, której towarzyszy córka.

Obie zatrzymują się przed stoiskiem z lizakami i dziewczyna wybiera tego w kształcie choinki. Najtańszy, za 8 zł. Większe kosztują po 15 i 20 zł.

Większość lizaków kosztuje po 15 i 20 zł
Większość lizaków kosztuje po 15 i 20 zł © Licencjodawca | Ewa Sas

Drogo, a zarazem ubogo

Jeśli spytacie o cenę diabelskiego koła bądź lodowiska na jarmarku w Warszawie, to odpowiedź jest jedna - 0 zł. Wszystko dlatego, że tych atrakcji tutaj nie znajdziecie. Niewykluczone, że z czasem pojawi się lodowisko na Rynku Starego Miasta, więc całkiem niedaleko. W tej chwili jedynymi atrakcjami są fotobudka i stoisko kowala, który na miejscu wykuwa przedmioty na zamówienie.

Jestem mocno rozczarowana. Dobrze, że nie przyjechałyśmy z córką z daleka, tylko z Legionowa. Wrócimy, jak będą iluminacje. Te stoiska są drogie, a mało tutaj atrakcji zwłaszcza dla młodszych dzieci. Nadaje się to na dodatek właśnie do spaceru, np. po iluminacjach, i przy okazji można tutaj zajrzeć - opisuje pani Monika.

Rzeczywiście, na stoiskach jest sporo rękodzieła. Własnoręcznie tworzona biżuteria, przedmioty z drewna, z ceramiki, ze skóry, świece sojowe... Jest też nieodłączny element świąt, czyli bombki.

Oj, zdecydowanie droższe niż rok temu. Gaz jest bardzo drogi, a jest go mnóstwo potrzebne do dmuchania tych bombek - przyznaje sprzedawczyni.
Bombki także podrożały
Bombki także podrożały © Licencjodawca | Ewa Sas
Ceny są, jakie są... Trzeba wybierać, czy człowiek chce coś zjeść, czy kupić jakąś pamiątkę. Mu już jedliśmy. A kupimy sobie może jakiegoś piernika na pamiątkę, dzieci się ucieszą - mówi pan Jarek, który z żoną i dwójką dzieci przyjechał z Radzymina.

Nie dziwi zapewne nikogo, że większość klientów na jarmarku stanowią zagraniczni turyści. Choć i oni nie chodzą obładowani zakupami.

Wybrane dla Ciebie
Afera wokół SFP. Wydali na alkohol prawie 1 mln 245 tys. zł
Afera wokół SFP. Wydali na alkohol prawie 1 mln 245 tys. zł
Uciekał przez policjantami. Wbiegł na zbiornik wodny. Lód się załamał
Uciekał przez policjantami. Wbiegł na zbiornik wodny. Lód się załamał
56-latka myślała, że poznała marynarza. Straciła 400 tys. zł
56-latka myślała, że poznała marynarza. Straciła 400 tys. zł
Sprawa Krzysztofa Kononowicza została umorzona
Sprawa Krzysztofa Kononowicza została umorzona
Zima da nam się we znaki. Na termometrach nawet minus 17 st. C
Zima da nam się we znaki. Na termometrach nawet minus 17 st. C
Eksperci o zakończeniu wojny w Ukrainie w 2026 r. Małe szanse
Eksperci o zakończeniu wojny w Ukrainie w 2026 r. Małe szanse
-14 st. C. Ruszył nad Morskie Oko. Ludzie przecierają oczy
-14 st. C. Ruszył nad Morskie Oko. Ludzie przecierają oczy
Zaginiona Polka w Londynie. Co się stało z Angeliką Drewicz?
Zaginiona Polka w Londynie. Co się stało z Angeliką Drewicz?
Aż zrobił zdjęcie. Zaskoczenie przy kasie samoobsługowej w Biedronce
Aż zrobił zdjęcie. Zaskoczenie przy kasie samoobsługowej w Biedronce
Szybka sałatka z tortellini. Idealna na sylwestra
Szybka sałatka z tortellini. Idealna na sylwestra
Wykonała najgorszą renowację obrazu. Nie żyje Cecilia Giménez
Wykonała najgorszą renowację obrazu. Nie żyje Cecilia Giménez
Jemen zrywa układ obronny z ZEA. Jest też 24-godzinne ultimatum
Jemen zrywa układ obronny z ZEA. Jest też 24-godzinne ultimatum