aktualizacja 

Ma 8,4 tys. emerytury. Zapytaliśmy o trzynastkę: Marna darowizna

516

Trzynastki i czternastki są istotnym zasiłkiem dla seniorów w Polsce. Portal o2.pl porozmawiał teraz z kilkoma bogatymi emerytami z Wiejskiej, czy należy znieść, czy zostawić popularne świadczenia. Wszyscy podkreślają, że nie należy odbierać pieniędzy emerytom, ale nie brak głosów o konieczności wprowadzenia nowego systemu. - Nie wolno dawać prezentów tym, którzy mają wysokie emerytury - mówi Iwona Śledzińska-Katarasińska z KO.

Ma 8,4 tys. emerytury. Zapytaliśmy o trzynastkę: Marna darowizna
Iwona Śledzińska-Katarasińska (Facebook)

Przeciętna emerytura z ZUS-u w czerwcu br. wynosiła ok. 3450 zł brutto. To naprawdę niewiele, zważywszy na aktualne ceny za produkty i usługi w Polsce. Nie dziwi więc fakt, że wielu seniorów chętnie korzysta ze świadczeń w postaci choćby trzynastek i czternastek.

Są jednak też tacy emeryci, którzy zdecydowanie nie powinni narzekać na biedę. To niektórzy politycy z Wiejskiej. Oprócz parlamentarnych pensji, mają oni sowite świadczenia.

Należą do nich m.in.: Iwona Śledzińska-Katarasińska z Koalicji Obywatelskiej, Wanda Nowicka z Nowej Lewicy oraz Henryk Kowalczyk z Prawa i Sprawiedliwości. Z chęcią wypowiedzieli się oni dla o2.pl w sprawie przyszłości 13. i 14. emerytur.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Wanda Nowicka o Januszu Korwin-Mikke: cham z muszką

Co dalej z 13. i 14. emeryturą? Śledzińska-Katarasińska zdecydowanie

Pierwszą rozmówczynią o2.pl była Iwona Śledzińska-Katarasińska. Posłanka KO zadeklarowała w oświadczeniu majątkowym za 2022 rok, że w ramach świadczenia emerytalnego pobrała aż... 101 239,18 zł brutto.

Wynika więc z tego, że jej miesięczna emerytura to około 8,4 tys. zł brutto. A co 82-latka uważa o trzynastkach i czternastkach?

Świadczenie w postaci 13. i 14. emerytury zostało już wprowadzone i funkcjonuje, dlatego nie wyobrażam sobie, by teraz ktoś zdecydował się je odebrać seniorom - mówiła dla o2.pl.

Podkreśliła jednak, że w przyszłości czas na zmiany. - Czeka nas jednak opracowanie nowego systemu w Polsce, w którym nie zasiłkiem, czy jakimś innym finansowym wsparciem uda się w końcu wyrównać (chociażby jednorazowo) emerytury do takiego poziomu, by to jakoś godnie wyglądało - dodała.

Śledzińska-Katarasińska zwracała uwagę na najuboższych seniorów. - Cóż to jest ta 13. czy 14. emerytura rozłożona na 12 miesięcy? To specjalnie niczego nie rekompensuje. Stanowi taką jakby marną darowiznę. Trzeba zadbać szczególnie o najbiedniejszych emerytów w Polsce i opracować nowy system - zaznaczała dla o2.pl.

Nie wolno dawać prezentów tym, którzy mają wysokie emerytury, a jak wiadomo trzynastki otrzymują obecnie wszyscy, nawet ci najbogatsi emeryci - kwitowała posłanka KO.

Jednocześnie przyznała, że nie wprowadzałaby już dla emerytów żadnych innych świadczeń. - Polska zasiłkowa nie jest dobrym pomysłem. Trzeba z tym skończyć - mówiła otwarcie Śledzińska-Katarasińska. Wskazała jednak na konieczność podniesienia aktualnego zasiłku pielęgnacyjnego.

Wanda Nowicka z Nowej Lewicy: "Nie usuwałabym ich"

Kolejną rozmówczynią o2.pl była posłanka Nowej Lewicy - Wanda Nowicka. 67-latka wpisała w oświadczeniu majątkowym za rok 2022, że zgromadziła łącznie 86 852,33 zł brutto świadczenia emerytalnego. Daje to więc miesięczną emeryturę w kwocie ok. 7,2 tys. zł brutto.

Z chęcią wypowiadała się na temat ewentualnego zniesienia świadczenia w postaci trzynastek i czternastek dla emerytów. - 13. i 14. emerytura są ok. Nie usuwałabym ich. Przyznaje się je tylko raz na rok. Nie ma tu jakichś dramatycznie wysokich kosztów ponoszonych przez państwo. Niech więc zostaną - wyjaśniła dla o2.pl.

Jako Lewica generalnie uważamy, że musi być systemowy sposób waloryzacji rent i emerytur. To rozwiąże problem. Każdego roku powinna odbyć się więc druga waloryzacja rent i emerytur (we wrześniu). To ważne w obecnych czasach drożyzny i potężnej inflacji w Polsce. Pamiętajmy, że bardzo szybko się dewaluują zasiłki przysługujące teraz emerytom i rencistom - podała Nowicka.

Wskazywała też na istotną rolę Państwa w opiece nad schorowanymi emerytami. - Wprowadziłabym waloryzację zasiłków pielęgnacyjnych dla seniorów. To jest konieczne, bo w Polsce opieka nad osobami niedołężnymi spadła teraz głównie na rodziny (a powinno to robić państwo) - podsumowała Nowicka dla o2.pl.

Henryk Kowalczyk z PiS: "Takie deklaracje wymagają dokładnego rozeznania"

Ostatnim rozmówcą o2.pl był poseł Prawa i Sprawiedliwości - Henryk Kowalczyk. 67-latek wykazał w oświadczeniu majątkowym za 2022 rok, że w sumie pobrał aż 122 596,60 zł brutto emerytury. Wynika z tego, że kwota jego miesięcznego świadczenia emerytalnego to około 10,2 tys. zł brutto.

Co 67-letni polityk PiS uważa o 13. i 14. emeryturze? - Odpowiadam w sposób zdecydowany. Świadczenie w postaci 13. i 14. emerytury powinno zostać już na stałe w Polsce. To jest bardzo potrzebne naszym seniorom - podał dla o2.pl.

14. emerytura, czyli ta tylko dla tych najbiedniejszych Polaków to już w ogólne coś bardzo ważnego, pewnego rodzaju wyrównanie szans - dodał Kowalczyk.

Poseł PiS wskazał, że nie wprowadzałby na tę chwilę nowych świadczeń dla emerytów. Aktualną ofertę dla seniorów uważa bowiem za optymalną. - Takie deklaracje wymagają dokładnego rozeznania finansowego w budżecie państwa. Nie można czegoś obiecać, bez sprawdzenia, czy realnie uda się to potem wdrożyć w życie - zaznaczył dla o2.pl.

Autor: PŁA
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić