Masz taką monetę z PRL-u? Może być warta nawet 36 tys. zł
Kolekcjonowanie monet to bardzo popularne hobby. W niektórych sytuacjach może jednak przerodzić się w całkiem dochodowy biznes. Wartość niektórych monet jest bardzo wysoka, o czym przekonuje jedna z nich, pochodząca z czasów PRL-u.
Kolekcjonowanie monet to hobby uprawiane przez wielu Polaków. Przytłaczająca większość osób robi to z czystej pasji, a także sentymentu do minionych czasów. Są jednak tacy, którzy zajmują się tym głównie ze względów zarobkowych.
Co wpływa na wartość monety?
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
2-złotówka warta 2,5 tys. złotych. Jak odróżnić cenną monetę od zwykłej?
Na wartość monety wpływa wiele czynników. To przede wszystkim rzadkość jej występowania - im mniej egzemplarzy pojawiło się na rynku, tym większej ceny możemy oczekiwać. Bardzo istotny jest także stan jej zachowania, a także skład jakościowy, często oceniany przez numizmatyków.
Oczywistym jest więc, że im lepszy stan monety, a także jej rzadkość, tym większe pieniądze ze dany egzemplarz można uzyskać. Kolekcjonerzy cenią także wyjątkowość danej monety, przez którą jej wartość może znacząco poszybować w górę.
Monety z czasów PRL-u są szczególnie cenne
Szczególną estymą cieszą się pieniądze z czasów PRL-u. To często bardzo poszukiwane okazy, także ze względu na wartość sentymentalną. Oczywiście znakomita większość z nich nie posiada obecnie żadnej wartości ze względu na ich powszechność, ale co jakiś czas pojawiają się perełki.
Jedną z nich jest 10-groszówka wydana w 1973 r. W maju ubiegłego roku za jeden z egzemplarzy tej monety właściciel uzyskał kwotę około 36 tysięcy złotych. Dlaczego moneta okazała się aż tak wartościowa?
Wspomniana 10-groszówka trafiła do obiegu bez znaku mennicy. Tym samym jest to jedyna taka moneta z czasów PRL-u, która znajdowała się w powszechnym użyciu. Można oczekiwać, że jej wartość z czasem będzie tylko wzrastać.