Na bloku wybudował willę. 20 lat później zostanie ona wyburzona

31

To najdziwniejsza budowla w Polsce, jeśli nie w całej Europie. W Jastrzębiu Zdroju wybudowano dom na bloku. To inwestycja bogatego detektywa, na co dzień mieszkającego w Niemczech, Jerzego Godlewskiego, który w Jastrzębiu-Zdroju ma swoją rodzinę. Dziś dom stoi opustoszały i co więcej - niebawem ma zostać wyburzony. Okolice odwiedził youtuber Dymitr Błaszczyk.

Na bloku wybudował willę. 20 lat później zostanie ona wyburzona
Rozbiórka kontrowersyjnego budynku ma się zacząć jeszcze w tym roku (YouTube)

Jak poinformował Dymitr, pan Godlewski jako detektyw miał wiele znajomości. Jedną z nich była znajomość z firmą, która w Szwajcarii zajmowała się budowaniem domów na blokach. Godlewski dogadał się ze spółdzielnią i w 1994 roku dostał pozwolenie na budowę.

W środku miało być akwarium z piraniami, miało być lądowisko dla helikopterów, miał być basen, miały być kaktusy. I to wszystko tam jest. Jednak po czasie zaczęły wychodzić pewne machlojki, że jednak nie wszystkie pozwolenia były tutaj fair. Były pomówienia o łapówki - relacjonował youtuber.

Dom liczy, bagatela, 2000m2 i ma dwa piętra. Jerzy Godlewski miał też być jego głównym architektem.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Milion złotych za ochronę. Macierewicz aż cofnął się do reportera WP

Ze względu na to, że blok był przewidziany na 10 pięter, dzięki czemu pozwolono detektywowi na ogromną nadbudowę. Jednak zgody cofnięto i od tego czasu trwa spór Jerzego Godlewskiego ze spółdzielnią.

Mieszkańcy dostali nakaz eksmisji

W czasie zwiedzania okolicy, Dymitr spotkał kilku mieszkańców bloku zlokalizowanego pod kontrowersyjnym domem. Nie każdy chciał rozmawiać do kamery, gdyż bał się konsekwencji. Jednak jedna z mieszkanek była skora do rozmowy.

Jest praktycznie luty, a w marcu nas administracja chce wysiedlić, na dzień dzisiejszy jeszcze nic. Wiemy tylko, że w marcu oni chcą to burzyć, w marcu zaczynają rozbudowę nadbudówki - zdradziła kobieta.

Dodała, że wysiedlenie dotyczy tylko mieszkańców znajdujących się bezpośrednio pod nadbudówką. Okazało się, że kobieta miała nawet okazję być w środku tego kontrowersyjnego domu.

No jak to wygląda no...pełno kaktusów z całego świata, antyki... - relacjonowała kobieta.

Dymitr Błaszczyk zapragnął wejść jak najbliżej enigmatycznego domu. Skończył na klatce schodowej ostatniego piętra. Dalej drogę odcięły mu ciężkie, zaplombowane drzwi i tabliczka "Nieupoważnionym wstęp wzbroniony".

Autor: EWS
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić