aktualizacja 

Odwiedziliśmy rządową stację paliw. Taniej niż na Orlenie?

119

Wielu Polaków w święta opuszcza swe domy i odwiedza bliskich, nierzadko w odległych zakątkach Polski. Nic dziwnego, że w grudniu, gdy domowe budżety napięte są do granic, bacznie zwracamy uwagę na ceny. A gdzie zatankujemy najtaniej? Odwiedziliśmy stację na warszawskim Mokotowie. Nie byle jaką, bo należącą do Centrum Obsługi Administracji Rządowej. To tutaj zazwyczaj tankują rządowe limuzyny.

Odwiedziliśmy rządową stację paliw. Taniej niż na Orlenie?
Ceny na rządowej stacji są najniższe w okolicy (materiały własne, Ewa Sas)

Chociaż jest to stacja rządowa, każdy może tu zatankować. Jednak trzeba liczyć się z tym, że wybór jest ograniczony. Możemy wlać do baku popularną "95" ("98" jest tutaj niedostępna) oraz diesla.

Dodatkowo znajdująca się na warszawskim Mokotowie stacja jest czynna jedynie w dni powszednie wyłącznie do godziny 17:00, nie ma tutaj sklepu, nie zjecie tu nic ciepłego ani niczego się nie napijecie. Nie ma też toalety. Jedynym udogodnieniem jest to, że można płacić kartą.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Trafią do więzienia? Była minister ostrzega przed "żenującą sceną"

Niemniej, jeśli idzie o ceny, to stacja COAR wygrywa w okolicy. Chociaż można by rzec, że dosłownie o włos. Litr E95 20.12.2023 to 6,38 zł.

Wybraliśmy się zobaczyć ceny na dwóch najbliższych jej stacjach. Pierwszą z nich był Shell, znajdujący się obok centrum handlowego. Tam litr popularnej "95" kosztował 6,41 zł.

Jednak najbardziej zaskoczyła nas cena na Orlenie. Okazało się, że do niedawna bezkonkurencyjna sieć, tym razem była najdroższa w okolicy. Tutaj litr benzyny bezołowiowej 95 kosztował już 6,44 zł.

Podobnie jest z dieslem. Na stacji COAR litr ropy kosztuje 6,59 zł, na Shellu jest to 6,61 zł/litr, a na Orlenie już 6,64 zł za litr.

Dla niektórych jednak cena nie ma znaczenia. Ważne jest to, na jakiej stacji tankują.

Ja zawsze tankuję na Orlenie, jest to dla mnie jedyna prawdziwie polska stacja, która jest w całości w rękach polskiego kapitału i ja wiem, że tutaj mnie nikt nie oszuka - mówi nam pani Halina, która zajechała na Orlen zatankować samochód do pełna.
Martwię się, że od nowego roku wszystko zdrożeje i nie będzie już takiej osoby jak pan Obajtek, który dbał o to, żeby benzyna dla Polaków była jak najtańsza - dodaje.

Innego zdania jest pan Krzysztof, którego spotykamy przy dyspozytorze na stacji Shell.

Nie mam wpływu na to, jakie są ceny paliw, natomiast zależą one w dużej mierze od sytuacji politycznej. A to, jak w ostatnim czasie benzyna była sztucznie utrzymywana na konkretnym poziomie przez pana Obajtka, to było szkodliwe - mówi.

Najtaniej w Warszawie, ale czy najtaniej w Polsce?

Jak się okazuje, ceny na rządowej stacji plasują się w dolnych granicach cen w Warszawie, ale są miejsca w Polsce, gdzie zatankujemy taniej. Jak podaje portal Reflex, na Podkarpaciu ceny benzyny oscylują wokół 6,26 zł/ litr, a w Lubuskiem 6,25 zł/litr.

Są też w Polsce miejsca droższe. Na Dolnym Śląsku i Śląsku za benzynę PB 95 płacimy średnio 6,43 zł/litr a w woj. warmińsko-mazurskim 6,44 zł. Taka sama średnia obowiązuje na Mazowszu.

Eksperci mają dobre informacje - niczym prezent na święta. - Do końca roku ceny benzyny i diesla powinny pozostać stabilne - uważają analitycy z BM Reflex.

Autor: EWS
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić