Edyta Sokołowska
Edyta Sokołowska| 
aktualizacja 

Polacy o cenach w Zakopanem. Reakcja górali

290

Zakopane szykuje się na sezon wakacyjny. Okazuje się, jednak, że wysokie ceny w stolicy Tatr mogą zniechęcić turystów do przyjazdu. Tak wynika z badania ogólnopolskiego panelu badawczego Ariadna na zlecenie Wirtualnej Polski. Co na to sami górale?

Polacy o cenach w Zakopanem. Reakcja górali
Polacy o cenach w Zakopanem. Reakcja górali (Agencja Wyborcza.pl, Marek Podmokly)

Spytaliśmy Polaków, "czy wysokie ceny w Zakopanem zniechęcają do odwiedzenia tego miasta?". Według badania przeprowadzonego na panelu Ariadna, 38 proc. ankietowanych odpowiedziało: "zdecydowanie tak", a 25 proc. - "raczej tak".

16 proc. odpowiedziało, że wysokie ceny raczej nie zniechęcają do odwiedzenia Zakopanego a 7 proc. zaznaczyło odpowiedź "zdecydowanie nie".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Wielka feta w Zakopanem. Turyści znów imprezują

A jak na to reagują górale? Postanowiliśmy zapytać ich o wyniki badania.

Jako ekonomista oceniam te procesy w następujący sposób: ceny w turystyce są wypadkową popytu i podaży. Gdyby się okazało, że nie ma chętnych, to ceny automatycznie spadają i taka elastyczność popytu jest w turystyczne jak najbardziej widoczna. Hotel, który staje się pusty, momentalnie obniża ceny. Branża sama dopasowuje swoje ceny do popytu i podaży - uważa Andrzej Gut-Mostowy, zwany "królem Zakopanego".

O komentarz ws. wyników naszej ankiety zapytaliśmy także Karola Wagnera z Tatrzańskiej Izby Gospodarczej.

Odpowiedź, na to czy wysokie ceny zniechęcają turystów, jest dla nas oczywista i z nią nie da się polemizować. Natomiast to, że mimo hipotetycznych wysokich cen notujemy wystarczające obłożenie, jest wynikiem tylko wysokich cen czy nagonki medialnej to jest zupełnie wtórne - mówi nasz rozmówca.

- Wiemy doskonale, że mieliśmy medianę ceny za majówkę o 100 zł niższą od mediany ceny za majówkę w Polsce publikowaną przez Polską Organizację Turystyczną. To gdzie mówimy o drożyźnie? To są mierzalne wartości. Wiemy, że prawdopodobnie obronimy podobny wynik - między 70-80 zł mniej w czerwcu - argumentuje Karol Wagner z TIG.

Góral uważa, że krążące informacje, że ceny w Zakopanem są wyższe, niż w innych turystycznych miastach w Polsce, nie mają pokrycia w rzeczywistości.

Podważamy, że Zakopane jest droższe na podstawie mierzalnych danych do majówki i za chwilę potwierdzonej czerwcówki. I podważamy to, że Zakopane jest drogie na podstawie badań przeprowadzonych przez "Gazetę Krakowską" w okresie ferii zimowych, kiedy najtańszy pełnowartościowy obiad ze wszystkich kurortów górskich był do zjedzenia na Krupówkach w okolicach dwudziestu kilku zł - mówi nam członek TIG.

Jak zaznacza Karol Wagner obiekt 2-gwiazdkowy 400 m od Krupówek dostępny z czwartku na piątek (30-31 maja) kosztuje 180 zł. - Jest to ultra atrakcyjna cena, niższa niż w kurortach o wiele mniej rozpoznawalnych niż Zakopane - podkreśla.

Nasz rozmówca przyznaje jednak, że zdarzają się przedsiębiorcy, którzy zawyżają ceny noclegów o niskim standardzie, przez co później pojawiają się niepochlebne opinie o bazie noclegowej w Zakopanem.

Trzeba zaznaczyć, że my nie jesteśmy jednolitym tworem i zdarzają się przedsiębiorcy, którzy proponują noclegi o niskim standardzie w wysokich cenach, za co dostają w kość, bo nie mają świadomości narzędzia, albo mają bezczelność i takie ceny na rynek wprowadzają. Oni są karani przez społeczeństwo, bo do nich nie przyjeżdżają. I tacy przedsiębiorcy podnoszą alarm, że mieli na majówkę 30 proc. obłożenia. Mają kiepski pokój, w który nie inwestują, cenę wyższą niż 4-gwiazdkowy hotel, a do tego mają średnie opinie w internecie, to będą mieli pusto, ale to nie buduje obłożenia Zakopanego jako takiego - wskazuje Karol Wagner.

Ceny w Zakopanem

W ostatnich miesiącach media często informowały o drożyźnie w stolicy polskich Tatr. Ostatnio szokują doniesienia o cenach parkingów, które będą kosztowały nawet 200 zł za dobę.

Wcześniej głośno było również o cenach toalet w Zakopanem. W pewnym momencie za skorzystanie z ubikacji przy Krupówkach trzeba było zapłacić aż 10 zł. Nawet w niektórych restauracjach klientom doliczana jest opłata za toaletę.

Wizerunkowi miasta nie przysłużyła się także afera z fałszywym misiem z Krupówek, który domagał się zapłaty za to, że znalazł się w kadrze.

Badanie przeprowadzono na Panelu Badawczym Ariadna na ogólnopolskiej próbie liczącej 1145 osób. Kwoty dobrane wg reprezentacji w populacji Polaków w wieku 18 lat i więcej dla płci, wieku i wielkości miejscowości zamieszkania. Termin realizacji badania: 17-19 maja 2024 r.

Edyta Sokołowska, dziennikarka o2.pl

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić