Porcja była ogromna. A rachunek? Kiedy go dostali, chwycili za telefon

Para emerytów z woj. kujawsko-pomorskiego wybrała się do restauracji. Zamówili popularne, swojskie dania - schabowy, żurek. Porcja mięsa była ogromna, ale spalona. Po zobaczeniu rachunku goście niemal spadli z krzeseł!

Kotlet był ogromny. Jego cena takżeKotlet był ogromny. Jego cena także
Źródło zdjęć: © Wikimedia Commons

Całą historię opisał dziennik "Fakt", którego czytelniczka z mężem wybrała się do restauracji. Przyznała, że robią to rzadko, ale miała to być forma uczczenia jej urodzin.

Posiłki, które wybrali, w ocenie wielu nie były zaskakujące. Żurek, dwa schabowe, coś do picia. Niestety, sprawy nie potoczyły się tak, jakby sobie tego życzyli.

Energylandia szykuje nowości na 2026 r. "Staramy się zaskakiwać"

Ogromny schabowy wjechał na talerz

Pojawienie się dania głównego było dla małżeństwa pozytywnym zaskoczeniem. Mięso było ogromne, co absolutnie nie zgrywało się z powszechnym obecnie zjawiskiem "downsizingu", w ramach którego zarówno produkty dostępne w sklepach, jak i te wjeżdżające na nasze talerze, mają stopniowo zmniejszane porcje. Jednak dobre wrażenie szybko zastąpił...niesmak.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Okazało się, że kotlety były kompletnie suche, a od spodu wręcz spalone. To nie koniec przykrych niespodzianek. — Kiedy kelner przyniósł rachunek, złapaliśmy się za głowy — relacjonuje "Faktowi" klientka. Dodaje też, że restauracja, do której się wybrali, mieści się w małej miejscowości w woj. kujawsko-pomorskim, gdzie próżno szukać turystów.

Ogromny kotlet, jeszcze większy rachunek

Czytelniczka nie przesadzała, mówiąc, że schabowe było ogromne. — Nie dałam rady zjeść całego kotleta — przyznaje. Niewykluczone jednak, że łatwiej by było go zjeść, gdyby faktycznie był smaczny, a nie przypalony do granic możliwości. Do tego cena, która okazała się ciężka do przełknięcia.

Jeden kotlet z sosem i odrobiną warzyw kosztował 42 zł. Za dwie porcje para zapłaciła 84 zł. Do tego porcja żurku, na który mężowi pani Marzeny przyszła ochota. Zupa kosztowała 20 zł. Zdaniem emerytki to całkiem spora kwota.

Małżeństwo do obiadu zamówiło po szklance Coca-Coli. Dwie najmniejsze butelki (200 ml) kosztowały w sumie 16 zł. Tym sposobem cały obiad kosztował ich... 120 zł. Oceńcie sami - czy to już paragon grozy?

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Powrót Justyny Steczkowskiej do "Tańca z gwiazdami" z ognistym tangiem. "Mega! Niesamowite!"
Powrót Justyny Steczkowskiej do "Tańca z gwiazdami" z ognistym tangiem. "Mega! Niesamowite!"
Wyniki Lotto 16.11.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Wyniki Lotto 16.11.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Odkrycie na Podkarpaciu. Znaleziono fragmenty niemieckiej rakiety
Odkrycie na Podkarpaciu. Znaleziono fragmenty niemieckiej rakiety
Atak agresywnego psa. Pogryzł owczarka i człowieka
Atak agresywnego psa. Pogryzł owczarka i człowieka
Służył od 55 lat. Nie żyje strażak z Łomianek
Służył od 55 lat. Nie żyje strażak z Łomianek
Ujawniają plan Rosji. Chodzi o produkcję czołgów
Ujawniają plan Rosji. Chodzi o produkcję czołgów
"Znak wsparcia dla LGBT". Papież spotkał się z transseksualistami
"Znak wsparcia dla LGBT". Papież spotkał się z transseksualistami
Policjant jechał do pracy. Spojrzał na innego kierowcę. Podjął zdecydowane działania
Policjant jechał do pracy. Spojrzał na innego kierowcę. Podjął zdecydowane działania
Nie żyje Daniel Marchewka. Były burmistrz Żagania miał 45 lat
Nie żyje Daniel Marchewka. Były burmistrz Żagania miał 45 lat
Nagranie z Rosji. Stanęli w ogromnej kolejce
Nagranie z Rosji. Stanęli w ogromnej kolejce
El. MŚ 2026. Piąte spotkanie Polski i Malty. Bilans jest jasny
El. MŚ 2026. Piąte spotkanie Polski i Malty. Bilans jest jasny
Trzy auta zderzyły się na trasie S8. Jeden pojazd dachował
Trzy auta zderzyły się na trasie S8. Jeden pojazd dachował