aktualizacja 

Przekraczasz limity? Tak wzrosną twoje rachunki za prąd. Wściekniesz się

37

Polacy muszą szykować się na podwyżki rachunków za energię elektryczną w 2023 roku, choć rząd przeforsował w Sejmie ustawę zamrażającą stawki. Z wyliczeń ekspertów portalu Rachuneo wynika, że ogrzewający domy i mieszkania energią elektryczną zapłacą o ponad 1300 zł więcej w przyszłym roku. Pozostali muszą liczyć się z podwyżkami rzędu 700 zł w skali roku.

Przekraczasz limity? Tak wzrosną twoje rachunki za prąd. Wściekniesz się
O tyle więcej zapłacimy za prąd. Drastyczne wyliczenia (Adobe Stock, ©Proxima Studio - stock.adobe.com)

Zgodnie z przegłosowaną w Sejmie ustawą dotyczącą zamrożenia cen prądu, będzie ona mieć zastosowanie w przypadku nieprzekroczenia limitów - 2000 kWh rocznie, 2600 kWh rocznie (w przypadku gospodarstw z osobami z niepełnosprawnościami) i 3000 kWh rocznie (w przypadku rolników i gospodarstw z Kartą Dużej Rodziny).

Ustawa wprowadziła też dodatek elektryczny dla gospodarstw domowych korzystających z ogrzewania na prąd. Pomoc wyniesie 1 tys. zł w przypadku zużywających do 5000 kWh energii elektrycznej rocznie oraz 1,5 tys. zł (powyżej 5000 kWh).

O tyle więcej zapłacimy za prąd. Drastyczne wyliczenia

Jeśli zmieścimy się w limicie, możemy liczyć na zamrożenie cen energii i opłacanie rachunków zgodnie ze stawkami z 2022 roku. Jednak po jego przekroczeniu będziemy rozliczani według nowych, znacznie wyższych taryf. Jak znaczące będą podwyżki? Eksperci z portalu Rachuneo postanowili to oszacować, tworząc wyliczenia dla tych, którzy nie przekroczą limitu, jak i dla gospodarstw zużywających więcej energii.

Obecnie ciągle nie wiemy, o ile zdrożeje prąd w 2023 roku, bo prezes URE decyzję ws. nowych taryf podejmie w grudniu. Dlatego eksperci założyli wzrost stawek o o 50 proc. i 100 proc. oraz opłat za dystrybucję o 5 proc. i 10 proc.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Czarny scenariusz dla polskiej waluty. "Możliwe przebicie magicznej bariery"

Warto też pamiętać, że nawet w przypadku zmieszczenia się w limicie określonym przez ustawę, nie unikniemy innych podwyżek - opłaty mocowej oraz stawki VAT, która najprawdopodobniej w roku 2023 powróci do poziomu 23 proc. Z wyliczeń Rachuneo wynika, że przeciętna, czteroosobowa rodzina w Polsce zużywa ok. 2400 kWh rocznie. Dlatego kwoty na rachunkach oszacowano dla takiego pułapu.

Jeśli gospodarstwo domowe zużyje 2600 kWh rocznie, a równocześnie dojdzie do podwyżki kosztów energii czynnej o 100 proc. i dystrybucji o 10 proc, wzrostu opłaty mocowej i powrotu dawnej stawki VAT, to rodzinę czeka wzrost rachunków o 35,15 proc. Będzie to 685,95 zł więcej niż w roku 2022.

Jeśli gospodarstwo domowe korzysta z energii elektrycznej do ogrzewania i zużyje 5000 kWh, to musi się spodziewać podwyżki o 37,66 proc. Jest to 1330,42 zł więcej niż w roku 2022. W tym wyliczeniu ujęto jednak dodatek elektryczny w wysokości 1000 zł.

Polacy nie unikną podwyżek rachunków za prąd, bo nawet jeśli zmieszczą się w rządowym limicie, to wzrośnie opłata mocowa oraz najprawdopodobniej stawka VAT. W przypadku tej pierwszej, jej wpływ na rachunki jest jednak niewielki. W roku 2022 opłata mocowa wynosi od 2,37 zł netto do 13,25 zł netto, zaś w przyszłym roku ma wzrosnąć do 2,38-13,35 zł netto.

Jeśli nie przekroczymy rządowych limitów, zużywając 1000 kWh rocznie, to zapłacimy w roku 2023 więcej o 17,93 proc., czyli 153,19 zł. Natomiast w przypadku zużycia 2000 kWh rocznie, to nasz rachunek wzrośnie o 17,97 proc., czyli 280,31 zł.

Autor: ŁKU
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić