Tak wygląda hotel na all inclusive? Pan Jerzy chce rekompensaty

Pan Jerzy zgłosił skargę na biuro podróży Orex Travel sp. z o.o. z Warszawy po nieudanych wakacjach w Turcji. Problemy zaczęły się już po przyjeździe do hotelu, który okazał się znacznie odbiegać od opisu. Mężczyzna domaga się rekompensaty i wpisania hotelu na "czarną listę".

Wakacje all inclusive. Dziura w suficie, zepsuta spłuczka
 Wakacje all inclusive. Dziura w suficie, zepsuta spłuczka
Źródło zdjęć: © East News | MICHAL WOZNIAK
Danuta Pałęga

Pan Jerzy skontaktował się z redakcją "Gazety Wyborczej", składając skargę na nieodpowiednią realizację usługi turystycznej zorganizowanej przez biuro Orex Travel sp. z o.o. z Warszawy.

Zdecydował się na rajskie wakacje w Kemer w Turcji, rezerwując pobyt w czterogwiazdkowym hotelu za pośrednictwem touroperatora z Bielska-Białej. Problemy zaczęły się zaraz po przyjeździe do hotelu.

Jak relacjonuje "Gazeta Wyborcza", zamiast pokoju o powierzchni 27 metrów kwadratowych, przydzielono mu mniejszy, o powierzchni 24 metrów. Łazienka była w opłakanym stanie – brakowało zasłonki prysznicowej, w suficie widniała dziura zamiast wywietrznika, a spłuczka była zepsuta. Po zgłoszeniu problemu pokazano mu inny pokój, jednak małe okienka w sypialni sprawiły, że odmówił zamiany.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Oblężenie polskiego kurortu. Rzeka ludzi na deptaku

Pan Jerzy skarżył się także na ofertę all inclusive, która była niezgodna z opisem. Jak przekazał "Gazecie Wyborczej", zamiast pięciu posiłków dziennie, serwowano tylko trzy, a wybór dań był ograniczony.

Jedno z mięs pojawiało się codziennie na obiad, a masło było podawane w jednej dużej kostce dla wszystkich gości. Barek oferował tylko dwa rodzaje alkoholu, a drinków nie było wcale. Pan Jerzy ocenił hotel na poziomie najwyżej dwóch gwiazdek.

Z uwagi na te niedogodności, pan Jerzy oczekuje od organizatora rekompensaty oraz umieszczenia hotelu na "czarnej liście", aby nie był polecany innym klientom.

Hotel na Bookingu ma tylko kilka recenzji, z których większość jest negatywna.

Pokoje są dość brudne, a personel sprzątający nic nie robił. Pierwszy raz widzę hotel, w którym przez cały pobyt ani razu nie zmieniono pościeli. Łazienki też nie były sprzątane, zmieniali tylko ręczniki. Lodówka działała słabo, większość moich rzeczy się zepsuła — napisała czeska turystka.

Czy pan Jerzy otrzyma stosowną rekompensatę?

W związku z przepisami RODO nie jesteśmy upoważnieni do udzielania informacji dotyczących naszych klientów. Każdy klient jest dla nas priorytetem, dlatego wszystkie skargi są dokładnie analizowane i rozpatrywane zgodnie z obowiązującymi procedurami — przekazała Katarzyna Szklanko z Anex Poland, obecnej nazwy biura, z którym wcześniej umowę zawarł pan Jerzy, "Gazecie Wyborczej".
Wybrane dla Ciebie
Monitoring wszystko nagrał. Dzwoń na policję, jeśli ich znasz
Monitoring wszystko nagrał. Dzwoń na policję, jeśli ich znasz
Pojawili się na Krupówkach. Uchwyciła ich kamera
Pojawili się na Krupówkach. Uchwyciła ich kamera
Odpalili fajerwerki w domu. Strażacy ewakuowali 12 osób
Odpalili fajerwerki w domu. Strażacy ewakuowali 12 osób
Karteczka na galerii handlowej. Dosadne słowa w sylwestra
Karteczka na galerii handlowej. Dosadne słowa w sylwestra
Była godz. 14.30. Takich scen w Biedronce się nie spodziewał
Była godz. 14.30. Takich scen w Biedronce się nie spodziewał
"Człowiek na człowieku". Ogromne tłumy w Toruniu
"Człowiek na człowieku". Ogromne tłumy w Toruniu
Tragiczny wypadek w Wielkopolsce. Zginął 50-letni rowerzysta
Tragiczny wypadek w Wielkopolsce. Zginął 50-letni rowerzysta
Matka i syn zginęli w stawie. Sąsiedzi nie dowierzają
Matka i syn zginęli w stawie. Sąsiedzi nie dowierzają
Proste ciasto na pizzę. Przepis, z którego zawsze się udaje
Proste ciasto na pizzę. Przepis, z którego zawsze się udaje
5 mln wyświetleń. Auto sunęło na dachu. Szok w Turcji
5 mln wyświetleń. Auto sunęło na dachu. Szok w Turcji
Arsenal rozbił Aston Villę. Matty Cash pauzował
Arsenal rozbił Aston Villę. Matty Cash pauzował
Nagranie z Mławy. Pasażerowie brnęli w śniegu po kolana. PKP komentuje
Nagranie z Mławy. Pasażerowie brnęli w śniegu po kolana. PKP komentuje