Kamil Niewiński
Kamil Niewiński| 

"Trwa atak SMS-owy". Za żadne skarby nie klikaj

5

Oszuści korzystający z wiadomości SMS, by wykorzystać nieświadomych niczego użytkowników, są niestety w ostatnich miesiącach plagą. Ich kreatywność ciągle potrafi zaskakiwać.

"Trwa atak SMS-owy". Za żadne skarby nie klikaj
Oszuści polubili ostatnio podszywanie się pod Pocztę Polską (Unsplash, X, Niebezpiecznik, Towfiqu Barbhuiya)

Internetowe i telefoniczne oszustwa, mimo starań służb, nadal są bardzo częstym zjawiskiem. Bardzo często występującym ich typem jest tzw. phishing, czyli próba wyłudzenia poufnych informacji, jak loginy, numery kart kredytowych, informacji firmowych czy wrażliwych danych osobowych.

Wydawać by się mogło, że nikt z nas nie odda, ot tak, ważnych dla nas informacji. Kreatywność i spryt oszustów są czasem jednak na naprawdę wysokim poziomie, co w przyszłości mogliśmy już nieraz obserwować. Tym razem popularność zaczęła zdobywać metoda "na Pocztę Polską". Jak to właściwie działa?

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Jak chronić się przed phishingiem? Na co zwrócić uwagę?

O nowym sposobie poinformował zajmujący się bezpieczeństwem w sieci portal Niebezpiecznik. Podkreśla, że ten typ wiadomości nie jest jednorazowym przypadkiem i takiego SMS-a musiało już otrzymać wiele osób. Co widnieje w wiadomości?

Twój adres przesyłki jest nieprawidłowy i wysyłka została zawieszona. Musisz zaktualizować swój adres w ciągu 24 godzin.

Na końcu możemy znaleźć link, który może wyglądać mniej lub bardziej podejrzanie. Co od razu powinno stawiać na nogi, to oczywiście nadawca wiadomości - albo będzie to prywatny numer, albo dostawca o nazwie "posta".

Nawet jednak jeżeli telefon pokaże nam, że wiadomość wysłała nam ponoć "Poczta Polska", nie powinniśmy bezkrytycznie wierzyć takim SMS-om.

Trwa ładowanie wpisu:twitter

Po wejściu w link jesteśmy przekierowywani do formularza na stronie łudząco przypominającą prawdziwy portal Poczty Polskiej, w którym musimy podać wszystkie dane dotyczące naszej karty płatnicze. W ten oto sposób wręczamy tak naprawdę w ręce oszustów cenne informacje, które mogą oni potem wykorzystać do tego, by "wyczyścić" nasze konto.

Należy w tym miejscu pamiętać, że samo otrzymanie wiadomości nie naraża nas na bezpieczeństwo. Kliknięcie w link najczęściej również - dopiero podanie danych sprawi, że znajdziemy się w niebezpieczeństwie. By jednak nie narażać się na kłopoty, nie powinniśmy wchodzić w podejrzane linki. W taki sposób z pewnością unikniemy nieprzyjemności.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić