Tyle kupimy w Norwegii za 50 złotych. Inflacja uderza nie tylko w Polskę

97

Użytkownicy portalu Wykop.pl są rozsiani po różnych zakątkach świata i chętnie dzielą się stamtąd spostrzeżeniami. W tym – odnośnie do wysokości cen. Okazało się, że jeszcze kilka lat temu za 50 złotych w Norwegii można było kupić naprawdę dużo. Dzisiaj – przeciwnie.

Tyle kupimy w Norwegii za 50 złotych. Inflacja uderza nie tylko w Polskę
Jeszcze ponad 6 lat temu za 50 złotych w Norwegii można było zapełnić cały koszyk. Teraz jest wręcz przeciwnie (Getty Images, Wykop, henk)

Niespełna 7 lat temu użytkownik Wykop.pl o nicku Mateoaka pochwalił się użytkownikom, jakie zakupy zrobił w Norwegii. Wydał na nie, zgodnie z jego obliczeniami, 67 złotych. Przyznał, że zdecydował się na pokazanie zawartości koszyka ze względu na panujące wśród Polaków przekonanie, że nawet za chleb trzeba zapłacić kilkadziesiąt złotych.

Czasem pojawiają się tutaj ciekawe informacje o zakupach w różnych krajach za 50 zł. Jestem teraz w Norwegii i chcę pokazać, co kupiłem za (w przeliczeniu) 50zł. No, prawie udało mi się trafić w 50 złotych... Na zakupy ze zdjęcia wydałem dokładnie 67 złotych. Na zdjęciu jest błąd – brakuje jeszcze jednego opakowania łososia (kupiłem dwa opakowania po 500g, jedno kosztowało 19 zł) – napisał Mateoaka na Wykop.pl 6 lat i 11 miesięcy temu.

Ceny w Polsce a ceny w Norwegii. U nas jednak nie jest najgorzej?

Dziś sytuacja z robieniem zakupów w Norwegii wygląda zupełnie inaczej. Za około 50 złotych można dostać tylko kilka produktów. Podczas gdy prawie 7 lat temu wystarczyło wydać tyle pieniędzy, by mieć wszystkie składniki na obiad, obecnie podobna sytuacja stała się niemożliwa.

Fakt, że inflacja nie oszczędza także mieszkańców Norwegii, udowodnił Henk. Użytkownik Wykop.pl zaproponował odświeżenie serii, w której miłośnicy portalu pokazywali, ile produktów można kupić w poszczególnych krajach za 50 złotych. Aby dać dobry przykład, opublikował zawartość własnego koszyka i paragon.

Poniżej zakupy za 120 NOK, co wprawdzie przy dzisiejszym wysokim kursie korony norweskiej daje 60 zł, ale zakupy robione były w sklepie, który jest odpowiednikiem polskiej żabki, poza tym ser mozarella można kupić znacznie taniej, więc uważam, że spokojnie można to uznać za warte 50 zł. Oto i one – zaprezentował kilka pieczarek, paczkę szpinaku i dwa opakowania mozarelli (Wykop.pl).

Zgodnie z danymi podanymi na stronie Numbeo, ceny artykułów spożywczych są w Polsce aż o 66,61 proc. niższe niż w Norwegii. To nie jedyna informacja, dzięki której możemy poczuć ulgę. Ceny konsumpcyjne z czynszem w Polsce są tańsze o 59,23 proc., a ceny w restauracjach aż o 66,14 proc.

Zobacz także: Zobacz też: Gdzie największe wzrosty cen? "Drożeje właściwie wszystko"
Autor: EKO
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić