Ukraina ma kolejny poważny problem. Wojna rujnuje gospodarkę
Międzynarodowa agencja ratingowa Fitch obniżyła rating Ukrainy w walucie obcej po tym, jak kraj zgodził się na restrukturyzację swojego długu zagranicznego o wartości 20 miliardów dolarów - podaje portal Meduza. Wyraźnie dziś widać, jak wojna odbija się na kondycji kraju, który przestał się rozwijać.
Fitch obniżył długoterminowy rating Ukrainy w walucie zagranicznej do C -niebezpieczeństwo niewypłacalności jest nieuchronne, z CC - wysokie prawdopodobieństwo niewypłacalności.
Obniżenie długoterminowego ratingu Ukrainy odzwierciedla pogląd Fitch, że zasadniczo porozumienie osiągnięte 22 lipca przez ukraiński rząd i niektórych posiadaczy euroobligacji w sprawie warunków restrukturyzacji, po tym, jak w zeszłym tygodniu parlament zatwierdził przepisy umożliwiające rządowi zawieszenie płatności z tytułu zewnętrznych długu komercyjnego oznacza początek procesu przypominającego niewypłacalność – czytamy w oświadczeniu Fitch.
Jak donosi "The Economist" przez ostatnie dwa lata, czyli od czasu wybuchu wojny, wierzyciele cierpliwie czekali i godzili się na zawieszenie spłaty zadłużenia przez Ukrainę. Niestety moratorium od zagranicznych prywatnych posiadaczy obligacji wygasa 1 sierpnia. Od tego czasu Ukraina nie będzie mogła przenosić bieżących spłat zadłużenia na wierzycieli międzynarodowych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kule ognia na Krymie. Broń z USA uderzyła w bazę Rosjan
Niewypłacalność Ukrainy jeszcze w tym roku?
W praktyce oznacza to, że Ukraina stoi przed widmem niewypłacalności. Oznacza to spadek wartości waluty (hrywny) ze względu na malejący napływ inwestycji. Jedną ze szkód, która wynika z niewypłacalności kraju, jest utrata dobrej reputacji. W konsekwencji inwestorzy nie będą patrzeć przychylnie na ukraińskie zapytania o pożyczki. Z kolei najwięksi gracze na rynku finansowym nie będą brać pod uwagę Ukrainy jako partnera do biznesowych rozmów.
Czytaj też: Dokonywali podpaleń w Polsce. Właśnie zatrzymały ich ukraińskie służby
Konsekwencje niewypłacalności mogą ciągnąć się za Ukrainą latami. Wszystko dlatego, że droga do "powrotu na rynki pożyczkowe" będzie wyjątkowo trudna ze względu na brak funduszy i brak zaufania do pożyczkobiorcy.
Zobacz również: Świetne wieści dla Ukrainy. Potężne straty Rosjan, bitwa wygrana
Sytuację utrudnia też fakt, że w czerwcu br. roku Ministerstwo Finansów Ukrainy zaproponowało wierzycielom umorzenie 60 proc. aktualnej wartości zadłużenia, czyli około 12 miliardów dolarów, ale obligatariusze nie zgodzili się - podaje Meduza.