"Ile ty masz lat?!". Ostre spięcie między Kingą a Marcinem

5

Telewizyjne małżeństwo już w pierwszych dniach przechodziło trudne chwile. Tuż po wspólnym zamieszkaniu doszło do awantury, która skończyła się wyprowadzką Kingi.

"Ile ty masz lat?!". Ostre spięcie między Kingą a Marcinem
Małżeństwo Kingi i Marcina ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" wisi na włosku (Player)

Według ekspertów programu TVN "Ślub od pierwszego wejrzenia" Kinga i Marcin powinni do siebie pasować. W praktyce okazało się jednak, że para ma poważne problemy komunikacyjne.

Schody zaczęły się już w podróży poślubnej. Zamiast delektować się swoją obecnością w ciepłym kraju i na spokojnie poznawać się, kobietę irytował brak decyzyjności partnera i jego opieszałość.

Nie mogła odmówić sobie docinek, na które Marcin nie reagował, choć w duchu był coraz bardziej sfrustrowany.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Te pary ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" wytrwały w małżeństwie

W siódmym odcinku programu w końcu doszło do konfrontacji. Poszło o drobnostkę. Kinga miała poznać siostrę Marcina i zapytała męża, na którą godzinę są z nią umówieni. Ten zirytowany twierdził, że już jej o tym mówił, ale żona zaprzeczała.

- Jestem pewny, że z nią o tym wczoraj rozmawiałem i mówiłem kilkukrotnie o siostrze. Z siostrą na bieżąco pisałem SMS-y i jej napisałem, że między 19 a 20 - wyjaśniał przed kamerami TVN.

Kinga zauważyła, że ta wymiana zdań zezłościła Marcina. Zamiast jednak odpuścić, tylko dolała oliwy do ognia rzucając: "Już? Dziecko odetchnęło?". Mężczyznę zatkało, od razu stracił ochotę na wspólne wyjście. Kinga nie ustępowała i dodała: "to może ja wrócę do Gdańska i będzie święty spokój?", na co jej mąż stwierdził, że jest za.

- Marcin, ile ty masz lat?! No dobrze, jesteś za tym, żebym wróciła do Gdańska, to wrócę, ale mieliśmy iść zjeść - drążyła dalej.

Już w restauracji temat powrócił w rozmowie między małżonkami. Kinga dopytywała, co będzie z nimi dalej, a Marcin przyznał, że "na ten moment nie widzi tego".

- Doszedłem do granicy i chciałem odpocząć od tego wszystkiego - powiedział do kamer za plecami żony.

Widzowie "Ślubu od pierwszego wejrzenia" są rozczarowani eksperymentem z udziałem Kingi i Marcina. "Trudno się na to patrzy", "Nie wiem, co w głowie miał ten, kto ich sparował…", "Oboje są siebie warci" - piszą internauci.

Autor: MOS
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić