Kuriozalne zachowanie Magdaleny Ogórek. Nie dopuściła do krytyki PiS

41

Nowy program Magdaleny Ogórek właśnie wystartował. Już po pierwszym odcinku widać, że w "Arenie poglądów" będzie miejsce na tylko na słuszne z optyką rządku przekonania. Osobę krytykującą PiS, prowadząca skutecznie ocenzurowała.

Kuriozalne zachowanie Magdaleny Ogórek. Nie dopuściła do krytyki PiS
Magdalena Ogórek nerwowo zabiera mikrofon osobie, krytykującej PiS (Licencjodawca, AKPA)

W 2016 r. Magdalena Ogórek związała się z TVP Info i bardzo szybko stała się jedną z najbardziej rozpoznawalnych twarzy stacji.

Współprowadziła kilka politycznych formatów, jakiś czas temu towarzyszyła Jarosławowi Jakimowiczowi w "W kontrze". Teraz gwiazda Telewizji Polskiej jest gospodynią nowego programu.

W poniedziałek 12 czerwca na antenie TVP1 wystartowała "Arena poglądów", która nadawana jest na żywo. Współprowadzącymi w tym formacie są Miłosz Kłeczek i Magdalena Ogórek.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Kuriozalne sytuacje w “Wiadomościach” TVP. Wpadek nie brakowało

W pierwszym wydaniu politycznego magazynu omawiano produkcję "Reset", a prowadząca stwierdziła, że ujawnia ona "szokujące dokumenty o nowej filozofii rządów PO-PSL w relacjach polsko-rosyjskich".

Jednym z elementów programu jest debata z publicznością. W pewnym momencie Ogórek podeszła do mężczyzny, który nie wyrażał się entuzjastycznie o polityce PiS i forsowanej przez partię ideą speckomisji, nazywaną potocznie "dopaść Tuska".

Chcemy rozliczać rosyjskie wpływy, a rząd nie potrafi napisać ustawy, która jest zgodna z konstytucją, żeby te wpływy w Polsce rozliczyć. Dlaczego takie tematy pojawiają się przy okazji wyborów? - pytał mężczyzna z publiczności.

- Dlaczego PiS wygrało z PO? Dlatego, że pomógł im niejaki Marek F., który jest handlarzem rosyjskiego węgla w Polsce... - i w tym momencie Magdalena Ogórek przerwała jego wypowiedź.

Trwa ładowanie wpisu:twitter

Po tym, jak prowadząca zabrała mikrofon osobie z publiczności, rzuciła pytanie: "W którym punkcie ta ustawa jest niezgodna z konstytucją, bo absolutnie nie ma pan racji".

Niestety mężczyzna nie miał, jak na nie odpowiedzieć, ponieważ Ogórek nie udostępniała swojego mikrofonu. W końcu mężczyzna zwrócił jej uwagę, że nie dopuszcza go do głosu.

Jeżeli chcemy rozliczać rosyjskie wpływy w Polsce, zróbmy to dobrze, a nie róbmy tego szybko, po macoszemu... - i tu znów mężczyźnie przerwano.

Widzowie nie mieli dla Ogórek litości: "Po co pozwalać na wypowiedzi publiczności, skoro się jej nie pozwala wypowiedzieć? Czy to nie cenzura?" - dopytują.

Trwa ładowanie wpisu:instagram
Autor: MPS
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić