Basia Żelazko
Basia Żelazko| 
aktualizacja 

Szczery do bólu wywiad z Agnieszką Woźniak-Starak. Pierwszy raz mówi o tragedii

43

Minął już ponad rok od tragicznej śmierci Piotra Woźniaka-Staraka. Jego żona Agnieszka udzieliła po raz pierwszy obszernego wywiadu o tym, jak wyglądały pierwsze chwile po dramatycznych wydarzeniach. Wyznała także, że była w ciąży.

Szczery do bólu wywiad z Agnieszką Woźniak-Starak. Pierwszy raz mówi o tragedii

Krótko po wypadku, poszukiwaniach i znalezieniu ciała Piotra Agnieszka Woźniak-Starak odsunęła się od życia publicznego. Zrezygnowała z prowadzenia rozrywkowego show "Big Brother". Zaszyła w domu, by z dala od ciekawskich spojrzeń przeżywać żałobę.

W tym roku Agnieszka spróbowała swoich sił w roli prowadzącej radiowe audycje. Wróciła także do prowadzenia programu na żywo, razem z Ewą Drzyzgą jest prezenterką "Dzień Dobry TVN". Przyszedł także czas na wywiad z gazetą. W magazynie "Pani" ukazała się długa rozmowa, w której Woźniak-Starak wyznaje, jak wyglądało jej życie po tragedii. Przyznaje się także do jeszcze jednego życiowego dramatu.

Okazuje się, że była niejednokrotnie w ciąży. Ją, jak wiele Polek, także dotknęło doświadczenie poronienia.

Moja druga ciąża miała poważną wadę genetyczną. Nie musiałam podejmować decyzji o aborcji, bo życie zadecydowało za mnie - mówiła w nawiązaniu do Strajku Kobiet.

Najwięcej czasu podczas rozmowy poświęciła Piotrowi i jego odejściu.

Jeszcze podczas poszukiwań Piotrka spotkałam się na Mazurach z psychiatrą. Świadomie poprosiłam o spotkanie, bo nie wiedziałam, jak zareaguję na to, co się nieuchronnie miało wydarzyć - wspominała.

To specjalista przekonał ją, że musi otaczać się ludźmi i otworzyć na nich. Na szczęście najbliżsi stanęli na wysokości zadania.

Nasi przyjaciele, rodzina, wszyscy zaczęli zjeżdżać na Mazury - opowiedziała - Przez pierwsze dwa tygodnie moja przyjaciółka spała ze mną w łóżku. Dopiero po tym czasie przyjaciele zaczęli mnie na chwilę zostawiać samą.

Woźniak-Starak podkreśla, że w jej ponownym otwarciu się na świat największą rolę spełnili przyjaciele i ich opieka. Jednak także dość niespodziewanie dostała wsparcie od obcych sobie ludzi. To dało jej siłę:

Dostałam od ludzi ogromne wsparcie, również od obcych ludzi, i to było naprawdę niezwykłe. Tak mocno skoncentrowałam się na tym dobru, które do mnie płynęło, że złe wiadomości w zasadzie do mnie nie docierały, postawiłam barierę. A tak naprawdę postawili ją dobrzy, życzliwi ludzie, których było po prostu o wiele więcej niż tych nieżyczliwych. Zawsze będę im za to wdzięczna - powiedziała w "Pani".
Zobacz także: Małgorzata Rozenek wspiera Woźniak-Starak: "Pokazuje niezwykły hart ducha"
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić