Szef TVN spotkał się z Dudą. To mu obiecał
Szef Warner Bros. Discovery, do którego należy stacja TVN, niedawno odwiedził Polskę. Spotkał się też z prezydentem Dudą. Wiemy, co mu powiedział.
David Zaslav ostatnio odwiedził Polskę. 17 kwietnia spotkał się z pracownikami TVN oraz wystąpił w programie "Fakty po Faktach" prowadzonym przez Anitę Werner. Zdradził, że ma polskie korzenie.
Czym właściwie jest wolność słowa? Czy potrzebne nam są regulacje?
Okazuje się, że nie bez powodu wybrał taką datę wizyty. Amerykaninowi zależało na uczestnictwie w obchodach 80. rocznicy wybuchu powstania w getcie warszawskim.
Moi krewni zginęli w warszawskim getcie. Gdy jestem tu i widzę tak ważne obchody, to mam kolejne potwierdzenie, jak wspaniały jest to kraj - powiedział David Zaslav na antenie TVN.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Poza tym szef Warner Bros. Discovery spotkał się z Andrzejem Dudą. To Zaslav zabiegał o tę możliwość. Przed wyjazdem spotkał się z władzami USA: wiceprezydentką Kamalą Harris oraz szefem administracji Joe Bidena.
Wiadomo już o czym rozmawiali. Kancelaria Prezydenta RP przekazała taką informację redakcji Wirtualnych Mediów:
Rozmowa dotyczyła walki z dezinformacją, w szczególności w kontekście rosyjskiej agresji na Ukrainę oraz sytuacji na światowym rynku medialnym. Prezydent RP przypomniał także o roli, jaką w historii Polski i świata odegrał papież Jan Paweł II.
Nieoficjalnie mówiło się też o przyszłości TVN w Polsce. Podczas spotkania z pracownikami David Zaslav miał złożyć obietnicę.
Stwierdził, że firma będzie w Polsce wspierać produkcje lokalne, bo są ważne. Mówił też o tym, że nie przewiduje cięć i redukcji, ani sprzedaży TVN. Miał zażartować, że Netflix i Solorz nie kupią TVN - zdradził anonimowy pracownik TVN.
Ostatnio polepszyła się też sytuacja TVN w kwestii koncesji. Zależąca do grupy Warner Bros. Discovery stacja HGTV w środę 26 kwietnia uzyskała przedłużenie koncesji, na dwa miesiące przed jej wygaśnięciem. To znacznie szybciej niż w przypadku TVN czy TVN7, które do ostatnich dni oczekiwały decyzji Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.