Przemek Romanowski| 

Telefon od widza. Pięknie podsumował eksperta TV Republika

25

Nadawane na żywo programy, w których widzowie mogą wyrazić na antenie swoją opinię, niosą ze sobą pewne ryzyko. Siłą rzeczy dochodzi w nich do sytuacji, w których prowadzący zostaje zaskoczony przez rozmówcę. Tak, jak to miało miejsce w "Mówi się…" na antenie TV Republika.

Telefon od widza. Pięknie podsumował eksperta TV Republika
Jacek Sobala w "Mówi się..." (Materiały prasowe)

Jak wynika z opisu programu "Mówi się...", ma on za zadanie krzewić poprawność i kulturę języka polskiego. Jego zaletą jest interakcja z widzami, którzy mogą dzwonić na antenę i zadawać pytania, najlepiej te dotyczące poprawnej polszczyzny.

10 stycznia w wydaniu specjalnym "Mówi się..." głos oddano Jackowi Sobale. Dziennikarz w latach 2017-2018 pełnił funkcję prezesa zarządu Polskiego Radia. Obecnie występuje w TV Republika. W środę niejednokrotnie wypowiadał się na temat Donalda Tuska i Andrzeja Dudy. To on wprowadził do słownictwa określenie "chyży rój", grę półsłówek odnosząca się do obecnego premiera naszego kraju.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Protest przed TVP. "Nie wiem czy to prawda, ale na pasku widziałam"

W pewnym momencie do studia TV Republika zadzwonił widz z Poznania, który poprosił o wyjaśnienie. - Panie redaktorze, panie Jacku, co się ukrywa pod pojęciem "chyży rój"? - zapytał.

- Ja się zastanawiałem nad tym bardzo długo w gronie kolegów prawników i nie tylko. Zaraz po tym, jak Donald Tusk zapowiedział, że wraca do polskiej polityki, to było kilka lat temu, jak ja mam o nim opowiadać. Spośród tych wszystkich określeń, jakie przychodziły mi do głowy, większość do publicznego użycia się nie nadaje, z różnych powodów. Uzgodniliśmy, że jedynym, którego będę mógł używać jest właśnie to, "chyży rój". Ja się bardzo martwię, żebym się nie przejęzyczył, bo to jest bardzo śliskie i łatwe. [...] Ta gra słów jest ryzykowna - odpowiedział Sobala.

Widz z Poznania tak podsumował redaktora TV Republika: - Pan reprezentuje inteligencję polską. Ja też mam takie przekonanie o sobie. [...] Bez względu na to, kto ma jakie poglądy, uważam że osoby, które piastują istotne funkcje w Polsce i poza granicami, powinny mówić z szacunkiem. Donald Tusk to przynajmniej jest Prezes Rady Ministrów, potocznie nazywany premierem. Andrzej Duda to jest Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej, tudzież ewentualnie prezydent Polski, a nie Adrian.

I dodał: - Bo ja doskonale rozumiem, ten "chyży rój". Patrząc na pana kolor włosów panie Jacku, można by tak o panu powiedzieć, a przypuszczam, że również o mnie. Natomiast jest to pojęcie, które polska polityka ze względu na stronę prawą, lewą i środkową, jest że tak powiem degrengoladą językową.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić